Eurosport
Robert Lewandowski wrócił po kontuzji w meczu Inter - Barcelona. Miał jedną dobrą okazję, by strzelić gola
📝
Akt. 07/05/2025, 00:58 GMT+2
FC Barcelona nie zagra w finale Ligi Mistrzów 2024/25. Zespół Hansiego Flicka przegrał w rewanżu z Interem Mediolan 3:4 po dogrywce. Dopiero w doliczonym czasie gry drugiej połowy na boisku zameldował się wracający po kontuzji Robert Lewandowski. Miał jedną dobrą szansę, by strzelić gola.
Mecz rewanżowy Inter Mediolan - FC Barcelona w półfinale LM
Źródło wideo: Eurosport
Lewandowski urazu doznał 19 kwietnia w ligowym starciu z Celtą Vigo. Z tego powodu opuścił mecze w LaLiga z RCD Mallorca i Realem Valladolid, finał Pucharu Króla z Realem Madryt i pierwszy mecz półfinałowy z Interem w Champions League.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że w rewanżu nie zagra. Jednak rehabilitacja szła bardzo dobrze i w poniedziałek trener Hansi Flick zakomunikował, że polski napastnik zacznie spotkanie z mediolańczykami na ławce.
Po pierwszej połowie Inter prowadził 2:0, a w drugiej Barcelona odwróciła losy meczu i to ona była bliżej awansu, prowadząc 3:2. Wydawało się, że Duma Katalonii ma już finał w kieszeni.
Ponieważ Ferran Torres zmarnował przynajmniej jedną sytuację i niczym się nie wyróżnił, Hansi Flick w 91. minucie uznał, że wprowadzi Lewandowskiego. Jednak ani on, ani polski napastnik nie zdawali sobie sprawy z tego, co stanie się za chwilę.
Los chciał, że w 93. minucie do wyrównania doprowadził obrońca Nerazzurrich Francesco Acerbi.
Jedna dobra okazja
Oznaczało to, że "Lewy" będzie mógł się wykazać w dogrywce.
Jak spisał się snajper, który nie grał w piłkę od ponad 15 dniu? Bezbarwnie, podobnie zresztą jak grający już bez pomysłu cały zespół Barcelony.
Lewandowski starał się pomagać w konstruowaniu akcji i szukać sobie miejsca w polu karnym. Przełożyło się to na dwie sytuacje, w obu uderzał piłkę głową. Najpierw w 107. minucie po kapitalnej wrzutce Lamine'a Yamala piłki nie zdołał sięgnąć Yann Sommer, a polski snajper trafił dość nieczysto i ta przeleciała nad poprzeczką, a następnie dobijając po wcześniej oddanym strzale Yamala. Szkoda zwłaszcza pierwszej wymienionej okazji, gdy zdołał wyskoczyć i uwiesić się na plecach piłkarza Interu, mając przed sobą tylko pustą bramkę.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/05/06/image-26729670-e237-4438-82c9-ec371ebc91ca-85-2560-1440.jpeg)
Robert Lewandowski wszedł z ławki, ale nie pomógł Barcelonie w rewanżowym meczu z Interem
Foto: Getty Images
Poza tym Polak był dobrze pilnowany przez obrońców Interu, którzy od momentu objęcia prowadzenia 4:3 po uderzeniu Davide Frattesiego, koncentrowali się na defensywie. Trudno mieć do Lewandowskiego większe pretensje, że nie zdołał wpłynąć na ostateczny wynik.
Półfinały Ligi Mistrzów
Inter Mediolan - FC Barcelona 4:3 (2:0, 3:3), pierwszy mecz: 3:3, awans: Inter
PSG - Arsenal (7 maja, godz. 21.00), pierwszy mecz 1:0
Finał, 31 maja, Allianz Arena (Monachium)
Inter Mediolan - PSG/Arsenal
(PO/TG)
Powiązane tematy