Inigo Martinez splunął na Francesco Acerbiego? Obrońca Barcelony skomentował swoje zachowanie

Goli, emocji i kontrowersji w rewanżowym meczu Interu z Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów było tak dużo, że kibicom mogło umknąć zdarzenie, o którym głośno w całych Włoszech. Chodzi o zachowanie piłkarza Dumy Katalonii Inigo Martinez, który miał splunąć w kierunku obrońcy mediolańskiej drużyny Francesco Acerbiego.

Mecz rewanżowy Inter Mediolan - FC Barcelona w półfinale LM

Źródło wideo: Eurosport

Sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie gry pierwszej połowy wtorkowego meczu w Mediolanie zaraz po tym, jak Hakan Calhanoglu wykorzystał rzut karny i podwyższył prowadzenie Nerazzurrich na 2:0.

Na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych (incydentu nie zarejestrowaly kamery realizatorów transmisji) widać, jak Martinez spluwa w kierunku cieszącego się i mijającego go Acerbiego, który biegnie świętować z kolegami z drużyny. Po chwili przerywa celebrację i rusza w kierunku sędziego Szymona Marciniaka, by powiedzieć mu o tym zajściu.

Primera Division

Lewandowski już wchodził na boisko. Spotkała go przykra niespodzianka

19 godzin temu

ZOBACZ WIĘCEJ SPORTU>>>

"Doszło niemal do bójki"

"Obrazki te wyjaśniły powód reakcji obrońcy drużyny Simone Inzaghiego na zachowanie Hiszpana. Doszło niemal do bójki. Świętowanie zostało przerwane, ponieważ niektórzy koledzy z drużyny pobiegli, by powstrzymać Acerbiego" - pisze mediolański dziennik "La Gazzetta dello Sport".

Marcin Borski, były polski arbiter międzynarodowy, z powodu niewychwycenia tej sytuacji mówi o "sporych rozmiarów kamyczka do sędziowskiego ogródka".

- Gdzieś to musiało być widoczne, skoro pojawiło się w internecie. Ja tego w transmisji też nie widziałem. Najprawdopodobniej nastąpiło oplucie. Zawodnik Barcelony opluł zawodnika Interu i stąd wynikało pewnie to zamieszanie tuż przed końcem pierwszej połowy. Gdyby tak rzeczywiście było, to zawodnik Barcelony powinien zostać wykluczony - mówi dla eurosport.pl Borski.

Martinez: świętował do mojego ucha

Po meczu Martinez został zapytany o incydent. - Nic się nie stało. Po prostu Acerbi świętował gola do mojego ucha, zdenerwował mnie. To była niepotrzebna reakcja, ale ślina minęła go o metr. Gdyby było inaczej, zostałbym wyrzucony z boiska, nie mam wątpliwości - skwitował Hiszpan, który zaraz po przerwie otrzymał żółtą kartkę, a w 76. minucie zastąpił go Ronald Araujo.

Barcelona w drugiej połowie odwróciła wynik ze stanu 0:2 na 3:2, ale nie utrzymała prowadzenia do końca. W trzeciej minucie doliczonego czasu Acerbi zachował się jak rasowy napastnik w polu karnym rywali, doprowadzając do remisu 3:3 i dogrywki. W niej do siatki Katalończyków trafił Davide Frattesi. Nerazzurri zwyciężyli 4:3 (w dwumeczu 7:6) i po dwóch latach znowu zagrają w finale.

WYNIKI I TERMINARZ MECZÓW W LIDZE MISTRZÓW >>>

Wynik i program rewanżowych meczów półfinału Ligi Mistrzów (gwiazdka - awans):

6 maja, wtorek
Inter Mediolan* - Barcelona 4:3 dogr. (3:3, 2:0); pierwszy mecz 3:3

7 maja, środa
Paris Saint-Germain - Arsenal Londyn (godz. 21.00); 1:0
finał

31 maja, Monachium

(lukl/twis)

Serie A