Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Thibaut Courtois po raz drugi w karierze wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt

Eurosport
📝Eurosport

02/06/2024, 11:16 GMT+2

Thibaut Courtois stracił niemal cały sezon 2023/24 z powodu kontuzji, ale zakończył rozgrywki w wielkim stylu. W sobotnim finale z Borussią Dortmund to głównie dzięki niemu Real Madryt schodził na przerwę przy wyniku 0:0. Dla Belga był to jedyny występ w tej edycji Ligi Mistrzów, ale odegrał w nim podobną rolę, jak przed dwoma laty w finałowym starciu z Liverpoolem.

Mecz Borussia Dortmund - Real Madryt w finale Ligi Mistrzów

Jeszcze niedawno niewiele wskazywało na to, że Courtois stanie między słupkami bramki Królewskich na Wembley. W sierpniu ubiegłego roku zerwał więzadła w lewym kolanie, a w marcu, gdy był blisko powrotu na boisko, nabawił się kolejnej kontuzji. Do gry wrócił dopiero w maju, w samej końcówce hiszpańskiej ekstraklasy, zaliczając zaledwie cztery występy przed finałem Ligi Mistrzów.
Przez większość sezonu w bramce Realu dobrze spisywał się Ukrainiec Andrij Łunin i Courtois liczył się z tym, że nawet po powrocie do zdrowia może nie dostać szansy w meczu z Borussią.
- Po kontuzji i długiej nieobecności hierarchia się zmienia. Znów muszę udowodnić, że jestem lepszy, żeby grać - mówił z pokorą utytułowany bramkarz.

Courtois potwierdził mistrzowską klasę

Łunin przed sobotnim finałem nabawił się jednak infekcji, która rozstrzygnęła kwestię wyboru bramkarza. Belg wskoczył do podstawowego składu bez rozegrania choćby jednej minuty w tej edycji Ligi Mistrzów, ale przy jego doświadczeniu nie było to żadnym problemem.
picture

Courtois grał kapitalnie

Foto: Getty Images

Dortmundczycy w pierwszej połowie raz po raz przedzierali się pod pole karne mistrzów Hiszpanii, stwarzając zdecydowanie większe zagrożenie od rywali. Za każdym razem na końcu trafiali jednak na Courtois, który tego dnia był po prostu nie do przejścia. Wystarczy spojrzeć, w jakich okolicznościach zatrzymywał choćby Karima Adeyemiego, który był szczególnie aktywny w ofensywie.
Sposobu na Belga nie znalazł Adeyemi i podobnie było z Niclasem Fuellkrugiem czy Marcelem Sabitzerem, którzy również mieli szanse, by dać prowadzenie Borussii. Do przerwy Real niemal nie istniał w ataku i tylko swojemu bramkarzowi zawdzięczał remisowy rezultat.
14-krotni triumfatorzy najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek wykorzystali to po zmianie stron. Z czasem przejęli inicjatywę, zepchnęli rywali do obrony, a decydujące ciosy wyprowadzili Dani Carvajal i Vinicius Junior. Trudno jednak przewidzieć, jak potoczyłaby się ta konfrontacja, gdyby nie kilka znakomitych interwencji Courtois we wcześniejszej fazie spotkania.
32-latek po raz drugi w karierze wygrał Ligę Mistrzów z Realem. Poprzednio dokonał tego w 2022 roku, zatrzymując w finale Liverpool. Królewscy zwyciężyli wtedy 1:0.
(jac)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Reklama
Reklama