Pau Cubarsi zatrzymał Kyliana Mbappe. Kim jest 17-letni rekordzista Barcelony?

To niewiarygodne, że młodzian grał w środę dopiero drugi raz w karierze w Lidze Mistrzów. Pierwszy zanotował w marcu w rewanżowym meczu 1/8 finału z Napoli, stając się przy okazji najmłodszym debiutantem w historii fazy pucharowej rozgrywek. Miał dokładnie 17 lat i 50 dni.

Zaliczył fenomenalne zawody. Wyłączył z gry króla strzelców Serie A Victora Osimhena i otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu.

- Kiedy Pau Cubarsi ma piłkę przy nodze, moje tętno nie wzrasta - kompementował postawę obrońcy trener Barcelony Xavi Hernandez.

W środę znów zapisał się w historii. Jako najmłodszy obrońca, który rozpoczął ćwierćfinałowe spotkanie Ligi Mistrzów. I znów był znakomity.

Wie coś na ten temat Mbappe. Gwiazdor paryskiej drużyny nie oddał ani jednego celnego strzału, wygrał tylko trzy z 12 pojedynków, miał ledwie jeden udany drybling. Barcelona wygrała na Parc des Princes 3:2.

"Gdzie był Kylian Mbappe? To była spokojna noc dla gwiazdy gospodarzy, anonimowy występ" - ocenił brytyjski dziennik "Independent".

Olbrzymia w tym zasługa urodzonego w 2007 roku Cubarsiego, który na tak odpowiedzialnej pozycji imponował dojrzałością i spokojem. Do przerwy wykonał więcej podań niż jakikolwiek inny zawodnik Barcelony - i to nie tylko tych bezpiecznych, ale otwierających szanse kolegom.

"On może wszystko. Zdolność podejmowania decyzji przez Cubarsiego jest prawdopodobnie najbardziej imponująca" - zachwycają się występem 17-latka dziennikarze "The Athletic".

"Jeśli chodzi o posiadanie piłki, to u Cubarsi panuje cudowny spokój, który mówi wszystko o jego pewności siebie, temperamencie i umiejętnościach. Gra tak, jakby już do niego doszło, że jest na wielkim poziomie. To musi być wspaniałe uczucie, gdy biegasz w koszulce Barcelony w Lidze Mistrzów niedługo po świętowaniu swoich 17. urodzin" - czytamy w artykule.

Do słynnej barcelońskiej szkółki La Masii dołączył w 2018 roku, w wieku 11 lat. Jego zdolności boiskowe, ale też przywódcze szybko zostały docenione. Pochodzący z Estanyol, małej wioski pod Gironą, był bowiem kapitanem zespołów do lat 13, 15 i 17.

W pierwszym zespole Dumy Katalonii zadebiutował dopiero w styczniu tego roku. Kilka miesięcy później już może pochwalić się 15 występami we wszystkich rozgrywkach, a także debiutem w pierwszej reprezentacji (w marcu, z Kolumbią). Stał się wówczas najmłodszym obrońcą, który zagrał w narodowych barwach, przebijając osiągnięcie słynnego Sergio Ramosa.

17-latek już teraz porównywany jest do Carlesa Puyola i Gerarda Pique, obrońców, którzy w przeszłości trzymali w ryzach obronę Barcelony. Młodzian jest na najlepszej drodze, by iść w ich ślady.

"Cubarsi zmierzył się już z kilkoma najlepszymi napastnikami na świecie i czuł się jak u siebie, co jest czymś naprawdę imponującym, biorąc pod uwagę, że zadebiutował w pierwszym składzie dopiero w styczniu" - podsumowuje "The Athletic".

(lukl/TG)