Barcelona - Paris Saint-Germain: wynik i relacja. Liga Mistrzów

Pierwsze spotkanie obu drużyn w Parku Książąt było niezwykle interesujące. Ostatecznie Barcelona zwyciężyła 3:2 i znalazła się w znacznie lepszej sytuacji przed rewanżem u siebie.

Piłkarze PSG i ich trener Luis Enrique nie załamywali jednak rąk.

- Jesteśmy głęboko przekonani, że odwrócimy wynik - zapewniał przed wtorkowym spotkaniem szkoleniowiec paryżan. Enrique miał wiele do udowodnienia. W latach 2014-17 prowadził Barcelonę, a w 2015 roku wygrał z nią Ligę Mistrzów. Teraz chciał pokazać, że jest w stanie dokonać tego samego z PSG.

Jego uczeń Xavi i piłkarze Barcy mieli jednak zupełnie inne plany. Gospodarze mogli liczyć na doping ponad 50 tysięcy kibiców na Stadionie Olimpijskim Montjuic. Atmosfera była elektryzująca.

Od początku meczu goście grali bardzo agresywnie, intensywnie broniąc już na połowie rywali. Szczelnie pilnowany był zwłaszcza Lewandowski, który świetnie spisał się w pierwszym meczu.

Miejscowi nie dali się jednak zdominować, a w 12. minucie wyprowadzili zabójczą kontrę. 16-letni Lamine Yamal błyskawicznie przedarł się prawą stroną, wyłożył piłkę do Raphinhi, a Brazylijczyk trafił do siatki z bliskiej odległości.

Po strzeleniu gola Barcelona nadal stwarzała sobie okazje. W 20. minucie groźnie uderzał Lewandowski, jednak za mocno sie odchylił i futbolówka przeleciała nad poprzeczką.

Siedem minut później kapitalną okazję mieli też goście. Bradley Barcola wyłożył piłkę Kylianowi Mbappe, a jego uderzenie wspaniale obronił Marc-Andre ter Stegen. PSG napierało i było coraz groźniejsze. W kolejnym ataku szarżował Barcola, a tuż przed polem karnym zatrzymał go nieprzepisowo Ronald Araujo. Urugwajczyk otrzymał za to czerwoną kartkę. Gospodarze musieli dlatego przynajmniej przez godzinę grać w dziesiątkę.

Mistrzowie Francji oczywiście od razu ruszyli do przodu i w 40. minucie doprowadzili do wyrównania. Aktywny Barcola dośrodkował z lewej strony, a akcję celnym strzałem zamknął były piłkarz Barcelony Ousmane Dembele.

Po zmianie stron trwał napór PSG. Przyjezdni oddawali kolejne strzały, ale byli nieskuteczni. Spudłował m.in. Fabian Ruiz. Goście dominowali i w końcu dopięli swego. W 54. minucie Vitinha pokonał ter Stegena precyzyjnym strzałem zza pola karnego.

Barca mogła szybko odpowiedzieć, jednak Ilkay Guendogan trafił w słupek. Wściekły Xavi awanturował się przy linii bocznej i też zobaczył czerwoną kartkę. Jakby tego było mało, wkrótce Joao Cancelo wyciął w polu karnym Dembele, a Mbappe pewnie wykorzystał jedenastkę.

Nerwy były ogromne. Barcelona starała się strzelić gola. Wydawało się, że Guendogan był faulowany w polu karnym, ale sędzia miał na ten temat inne zdanie. Tym razem energicznie dyskutował asystent Xaviego i też dostał czerwoną kartkę.

Barca grała w osłabieniu, ale walczyła. Na bramkę rywali uderzał Lewandowski, jednak raz Gianluigi Donnarumma obronił, a w innej akcji Polak trafił w obrońcę. Niewykorzystane sytuacje się zemściły. Pod koniec meczu na 4:1 trafił do siatki Mbappe. Barcelona za burtą Ligi Mistrzów.

Bramki: dla Barcelony - Raphinha (12); dla Paris Saint-Germain - Ousmane Dembele (40), Vitinha (54), Kylian Mbappe (61-karny, 89).

Czerwona kartka: Ronald Araujo (Barcelona, 29).

Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia).

10 kwietnia, środa
Atletico Madryt - Borussia Dortmund 2:1 (2:0)
Paris Saint-Germain - FC Barcelona 2:3 (0:1)

9 kwietnia, wtorek
Arsenal - Bayern Monachium 2:2 (1:2)
Real Madryt - Manchester City 3:3 (2:1)

16 kwietnia, wtorek
FC Barcelona - *Paris Saint-Germain 1:4 (1:1)
*Borussia Dortmund - Atletico Madryt 4:2 (2:0)

17 kwietnia, środa
Manchester City - Real Madryt
Bayern Monachium - Arsenal

* - drużyny, które awansowały do półfinałów

Borussia - PSG
Arsenal/Bayern - Real/Manchester City

finał: 1 czerwca, Londyn (Wembley)

(dasz)