Eurosport
Legia Warszawa pokonała Lincoln Red Imps szóstej kolejce Ligi Konferencji
📝
Akt. 18/12/2025, 23:10 GMT+1
Jest światełko w tunelu w kryzysie Legii. Warszawianie pokonali na własnym boisku gibraltarski Lincoln Red Imps 4:1 i efektownym zwycięstwem pożegnali się z Ligą Konferencji. Gole dla zwycięzców strzelili Antonio Colak, Bartosz Kapustka, Mileta Rajović i Wahan Biczachczjan.
Jagiellonia i Legia w meczach 5. kolejki Ligi Konferencji
Źródło wideo: Eurosport
Ostatnie miesiące to koszmar Legii, którego w klubie nie widziano od niemal 60 lat. Kompletnie rozbita drużyna nie odniosła zwycięstwa w żadnym z jedenastu ostatnich meczów, a jej sytuacja jest po prostu beznadziejna - przy pierwszej okazji odpadła z Pucharu Polski, w PKO BP Ekstraklasie zimę spędzi w strefie spadkowej, a w Lidze Konferencji już po poprzedniej kolejce straciła szansę na awans do fazy play-off.
Zwolnienie trenera Edwarda Iordanescu nie dało kompletnie nic. Drużyna pod wodzą tymczasowego szkoleniowca Inakiego Astiza wygląda coraz gorzej, a czwartkowy mecz był ostatnią szansą, by Hiszpan skończył pracę z Legią z choćby jedną wygraną. Klub potwierdził już, że w piątek o godzinie 14 przedstawi nowego trenera, którym po tygodniach medialnych przepychanek ma wreszcie zostać Marek Papszun.
Z Lincoln Red Imps o przełamanie Legia walczyć musiała przy pustych niemal trybunach, bo kibice wyraźnie mają dość jej postawy i tym razem nie mieli zamiaru płacić za bilety.
Colak z pierwszym golem
Mimo katastrofalnej formy legioniści na mecz z ekipą z Gibraltaru wyszli w roli bardzo zdecydowanego faworyta. I było to widać od pierwszych minut. To właśnie oni przeważali.
Efekt przyszedł stosunkowo szybko, bo w 21. minucie. Z lewej strony w pole karne wrzucił Arkadiusz Reca, tam idealnie piłkę zgrał Bartosz Kapustka, a sprzed linii pola karnego idealnie od słupka trafił Antonio Colak. Chorwat wreszcie mógł świętować pierwszego gola dla Legii. Ba, było to jego pierwsze oficjalne trafienie od 10 listopada 2024 roku, kiedy trafił do siatki dla Spezii w Serie B.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/18/image-db171d03-c25f-4b89-9e80-d3130c42af89-85-2560-1440.jpeg)
Antonio Colak dał Legii prowadzenie z Lincoln Red Imps
Foto: Newspix
Gol musiał ucieszyć też Astiza, który na Chorwata postawił kosztem koszmarnie nieskutecznego Milety Rajovicia.
Do przerwy Legia miała kilka kolejnych bardzo dogodnych okazji, ale kulała skuteczność. Po 45 minutach było prowadzenie, ale mogło ono być zdecydowanie wyższe.
Kolejne trafienia Legii
Szczęśliwie tym razem się to nie zemściło. Po godzinie gry dobrze w pole karne dograł Kacper Urbański, a sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Kapustka. Pomocnik reprezentacji Polski do asysty dołożył tym samym gola. Było 2:0 i zrobiło się spokojniej.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/12/18/image-0448d45c-9723-42ab-8dc5-43e2dcb487d7-85-2560-1440.jpeg)
Legioniści świętują gola na 2:0
Foto: Newspix
Legioniści wreszcie poczuli nieco więcej luzu i widać to było na boisku. Krótko po drugim trafieniu mogli cieszyć się ponownie. Z lewej strony idealnie dośrodkował Jakub Żewłakow, a solidnym wykończeniem błysnął rezerwowy tym razem Rajović. Stolica wreszcie miała nieco radości.
Czwartego gola dołożył kolejny z rezerwowych Wahan Biczachczjan. Ormianin doszedł do dośrodkowania w pole karne i do siatki trafił z piekielnie ostrego kąta.
Trafienie honorowe dla Lincoln zaliczył ładnym strzałem z dystansu Tjay de Barr.
Na 4:1 stanęło. Legia się przełamała, wygrywając pierwszy mecz od końcówki października. Nie ma to znaczenia w kontekście pożegnania z Europą, ale może być zapowiedzią lepszych czasów, już pod wodzą Papszuna.
Na wiosnę w Lidze Konferencji zagrają trzy pozostałe polskie drużyny - Raków Częstochowa, Lech Poznań i Jagiellonia Białystok.
(pqv/po)
Powiązane tematy
Powiązane mecze
Legia Warszawa
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/4692.png)
4
1
Lincoln City F.C.
/images.sports.gracenote.com/images/lib/basic/sport/football/club/logo/300/120714.png)
Reklama
Reklama