Liga Europy 2023/24. West Ham pokonał Freiburg i jest w ćwierćfinale, pewna wygrana Milanu

Pierwsze spotkanie zakończyło się skromną wygraną Freiburga. Dlatego zawodnicy West Hamu od początku ruszyli do ataku i szybko mogli cieszyć się z bramki. Już w 9. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Lucas Paqueta uderzeniem z bliskiej odległości pokonał bramkarza.

Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Jarrod Bowen, który przedarł się w pole karne i popisał precyzyjnym strzałem. W tym momencie zespół Fabiańskiego był w ćwierćfinale. Goście nie zdołali zagrozić jego bramce.

Po zmianie stron trzeciego gola dla West Hamu dołożył Aaron Cresswell. Zostawiony bez opieki miał dużo czasu, by spokojnie przymierzyć.

Piłkarze Freiburga była kompletnie załamani takim przebiegiem spotkania. Na dodatek w 77. minucie stracili czwartą bramkę, gdy trafienie zanotował Mohammed Kudus. Był to gol rzadkiej urody. Pomocnik wyszedł z piłką z własnej połowy i żaden z rywali nie zdołał go zatrzymać. Celebrował też w nietypowy sposób - postanowił "odpocząć" na krzesełku.

Ten sam zawodnik strzelił jeszcze piątego gola. Tym razem uderzeniem z dystansu.

West Ham, triumfator poprzedniej edycji Ligi Konferencji, zagra zatem w ćwierćfinale Ligi Europy.

W innych meczach, które rozpoczęły się o 18.45 ciekawie zapowiadało się starcie Slavii Praga z AC Milan. Choć pierwsze spotkanie zakończyło się wygraną mediolańczyków 4:2, to czeski zespół imponował swoją grą w ofensywie. Niestety, w rewanżu wszystko było jasne już po 45 minutach, kiedy to szybko za brutalny faul z boiska wyleciał zawodnik prażan Tomas Holes. Osłabiona Slavia straciła trzy gole i sprawa awansu była już rozstrzygnięta. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Rossonerich 3:1.

Przed niezwykle trudnym zadaniem w spotkaniu z Olympique Marsylia stał Villarreal. W pierwszym meczu na wyjeździe Hiszpanie przegrali aż 0:4. Po pierwszej połowie u siebie prowadzili 1:0 (gol Etienne'a Capoue). W drugiej odsłonie ambitnie walczyli i po 86 minutach byli bardzo blisko odrobienia strat - było 3:0. Jednak w doliczonym czasie gry gola dla Marsylii strzelił Jonathan Clauss i to Olympique gra dalej.

Awans do kolejnej fazy Ligi Europy wywalczyli także piłkarze Benfiki, którzy pokonali w Glasgow tamtejszych Rangers 1:0. Jedynego gola w 66. minucie strzelił Rafa Silva. W pierwszym meczu w Lizbonie był remis 2:2.

Co jeszcze? To nie był dzień zespołów z Pragi. Sparta przegrała w rewanżu z Liverpoolem na Anfield aż 1:6, a w dwumeczu 2:11. Już po 14 minutach The Reds prowadzili czterema golami. Najwięcej trafień dla triumfatorów zanotował holenderski napastnik Cody Gakpo.

Rangers – Benfica 0:1 (pierwszy mecz 2:2) awans: Benfica
Slavia Praga – AC Milan 1:3 (pierwszy mecz 2:4) awans: AC Milan
Villarreal – Olympique Marsylia 3:1 (pierwszy mecz 0:4) awans: Olympique
West Ham – Freiburg 5:0 (pierwszy mecz 0:1) awans: West Ham

Atalanta - Sporting Lizbona 2:1 (pierwszy mecz 1:1) awans: Atalanta
Bayer Leverkusen - Karabach Agdam 3:2 (pierwszy mecz 2:2) awans: Bayer
Brighton - AS Roma 1:0 (pierwszy mecz 0:4) awans: AS Roma
Liverpool - Sparta Praga 6:1 (pierwszy mecz 5:1) awans: Liverpool

(po/łup)