Przed tygodniem piłkarze Manchesteru City dość niespodziewanie ulegli w Lizbonie Sportingowi 0:1. "The Citizens" w przeciwieństwie do swoich lokalnych rywali o odrobienie strat walczyć jednak będą na swoim boisku i wciąż są zdecydowanymi faworytami do awansu. Na tekstówkę zaprasza Stinger.

A w ten sposób Sporting zdobył drugiego gola.

dev3 - Chelsea w 1971 roku to jest dobra odpowiedź i udzieliłeś jej jako pierwszy.

lukasz9669 - transmisja w sensie tekstówka? Wygląda na to, że nie.

dev3 - rok się zgadza, ale z kim przegrali? :)

Czy tylko ja żałuję, że na ławce wśród gospodarzy nie ma Carlosa Teveza?

ZAGADKA - nie wliczając kwalfikacji (tylko rundy podstawowe) Manchester City przegrał tylko raz na swoim boisku w meczu europejskich pucharów. Z kim to było i kiedy to miało miejsce (wystarczy sam rok)

Do Manchesteru wrócimy za kwadrans.

KONIEC 1. POLOWY! Głośno zabuczały trybuny na The Etihad, bo piłkarze "The Citizens" do przerwy przegrywają 0:2 ze Sportingiem. Gospodarze do awansu potrzebują...bagatela... czterech goli.

W ten sposób Sporting zdobył pierwszego gola.

Świetnym piąstkowaniem popisał się jednak Rui Patricio, który po chwili raz jeszcze w ten sposób wybijał piłkę.

Szansa dla City, Adam Johnson będzie wrzucał piłkę z rzutu wolnego.

montventoux66 - to byłem ja ;). Cóż, w takich sytuachach cieszę się, że rzadko obstawiam za żywą gotówkę.

Wynalazłem zagadkę na przerwę :).

NIEWIARYGODNE! Źle interweniował Kolarov, który nie dość, że zagrał głową pod nogi rywala, to jeszcze wyleciał przy tej interwencji za linię boczną. To zostawiło wiele wolnej przestrzeni Izmajłowowi, który idealnie dograł do Van Wolfswinkela. Ten z trzech metrów nie mial prawa się pomylić, ale warto Holendra pochwalić za uniknięcie w tej sytuacji spalonego.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!!! 0:2!!!!!!!!!!!!!!!!! VAN WOLFSWINKEL!!!!!!!!!!

Goście w tym momencie cofnęli się bardzo głęboko, ale doskonale się asekurują w okolicach własnego pola karnego i gospodarze mają problemy ze sforsowaniem ich muru. Gdzie jest David Silva?

Gospodarze momentalnie rzucili się do ataku, ale jak na razie obrońcy Sportingu radzą sobie dobrze z bombardującymi ich dośrodkowaniami. Ostatnią akcję "The Citizens" strzałem zakończył Kolo Toure, ale jedynym pozytywem tak niecelnego strzału jest to, że goście nie mogli wyprowadzić kontrataku.

Jedno wiemy na 100% - dogrywki w tym meczu nie będzie. W sumie nie miałem nic przeciwko (wczoraj było sympatycznie na meczu Chelsea - Napoli), ale zawsze to jednak lepiej wrócić wcześniej do domu.

A cała sytuacja zaczęła się od straty piłki i faulu Mario Balotellego.

Chilijski pomocnik znany jest z tego, że potrafi przyłożyć soczyście z rzutu wolnego. Potwierdził to również na Etihad Stadium, wspaniale zawinął z ponad 20 metrów i Joe Hart, choć piłka przeleciała mu po rękach, nie dał rady.

GOOOOOOOOOOOL!!!!! MATIAS FERNANDEZ!!!!!!!!!!!!!!!! 0:1!!!!!!!!!!!!!!!!!!