Lech Poznań rozpoczyna walkę w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski na początek goszczą na Stadio Olimpico w Turynie. Na tekstóweczkę ze spotkania "Kolejorza" ze "Starą Damą" zaprasza jk!

Lech stoi dziś przed szansą zostania drugą polską drużyną, która pokona bianconerich. W 1980 roku Widzew Łódź wyeliminował Juve w Pucharze Zdobywców Pucharów po rzutach karnych.

Oczywiście tradycyjnie piszcie w komentach swoje typy. Lech sprawi niespodziankę, czy ugnie się pod naporem gwiazd "Starej Damy"?

- Juventus to wielka firma, wielki klub i wielka marka. Przyjechaliśmy do Włoch z szacunkiem dla rywala, ale bez bojaźni i kompleksów. W takich starciach maluczkich z wielkimi teoretycznie dużych szans nie mamy. Ale na razie jest 0:0. Nie mamy nic do stracenia i może to jest nasza szansa - powiedział trener Jacek Zieliński

Z kolei trener "Kolejorza" może liczyć na bramkostrzelnego Artjomsa Rudnevsa. Piłkarz, który przyszedł do Lecha zaledwie kilka tygodni temu, jest w tej chwili najlepszym graczem poznańskiej ekipy. Poza tym Zieliński nie musi już narzekać na większe problemy w obronie - po kontuzjach wracają Bartosz Bosacki i Seweryn Gancarczyk. Największym osłabieniem będzie brak defensywnego pomocnika, Tomasza Bandrowskiego.

W Juventusie nie zagrają: Fabio Quagliarella, który nie został zgłoszony do rozgrywek, oraz kontuzjowani Armand Traore, Amauri i Jorge Martinez. W tej sytuacji w ataku, obok doświadczonego, ale wciąż prezentującego wysoką formę Alessandro Del Piero wystąpi Vincenzo Iaquinta. "Stara Dama" postawi na grę skrzydłami, gdzie prawdopodobnie zagrają Milos Krasić i Davide Lanzafame. W obronie wystąpią reprezentanci Włoch: Marco Motta i Giorgio Chiellini.

- Nie zlekceważymy Lecha - zapowiedział trener Juventusu Luigi Del Neri. Po ostatnim ligowym meczu z Sampdorią Genua (3:3) jego zespół został skrytykowany przez włoskie media. Juve w dwóch spotkaniach ligowych zdobyło zaledwie punkt.