Przed nami kolejna odsłona walki pomiędzy Realem Madryt i Barceloną. Rozpoczniemy ją w Pampelunie, gdzie o godzinie 20:00 swój mecz rozpoczną mający sześć punktów przewagi w tabeli Primera Division "Królewscy".

Twarda walka tag teamów w narożniku pod bramką Casillasa, górą w niej okazali się piłkarze z Madrytu. Doskonale w tak bezwzględnych pojedynkach radzi sobie Marcelo.

Cóż, jest po zabawie (wyłączająć liczenie kolejnych goli dla Realu). Fantastyczne zagranie Granero do wybiegającego w tempo Higuaina, Argentyńczyk uniknął spalonego i podcinką ponad ręką bramkarza Osasuny podwyższył prowadzenie Realu na 3:0.

GOOOOOOOOOOL!!!! 0:3!!!!!!!!!!! HIGUAIN!!!!!!!!!!!!!!

W ten sposób bramkę na 1:0 zdobył Karim Benzema.

CO ZA PETARDA RONALDO!!!!! Do bramki było chyba ze 35 metrów, piłka idealnie siadła Portugalczykowi na nodze i wpadła przy bliższym słupku bramki Fernandesa. Ale strzał był tak mocny, że ciężko się golkipera gospodarzy czepiać.

GOOOOOOOOOOOOOOL!!!! RONALDO!!!!!!!!!!!!!! 0:2!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ZAWRZAŁO W PAMPELUNIE! Gospodarze reklamowali zagranie ręką gracza Realu, sędzia Muniz Fernandez jednak ani myślał wskazać na wapno. Powtórki pokazały, że arbiter podjął dobrą decyzję.

BRONI FERNANDES! Kolejna akcja Realu, tym razem prawą flanką. Zamykał ją na lewej stronie Oezil, uderzył potężnie, ale golkiper Osasuny czujnie pilnował bliższego słupka.

Szybsi i bardziej zdeterminowani są w walce o piłkę piłkarze Realu, wygrywają większość starć o bezpańskie piłki, przebitki czy wejścia na raz wślizgiem.

SZANSA DLA OEZILA! Niemiec, do tej pory raczej niewidoczny, doszedł do płaskiego dośrodkowania Ronaldo (który z wielką łatwością gubi obrońców na lewej stronie), ale jeden z obrońców Osasuny zdołał pomóc i zablokować strzał Niemca.

MOCNO RONALDO! Tym razem trafił w bramkę Portugalczyk, ale piłka poleciała dokładnie tam, gdzie ustawił się Andres Fernandez.

Posiadanie piłki - 54 do 46% dla... Osasuny.

Aż trzech piłkarzy (w tym dwóch graczy Osasuny) upadło w polu karnym Casillasa, nie było jednak w tym przypadku mowy o rzucie karnym. Real miał szansę wyprowadzić kontratak, podanie do Marcelo było jednak niedokładne.

matej1999 - sądzę, że wygra Borussia.

Agresywniej w odbiorze grają teraz gospodarze, nawet boczni obrońcy Osasuny podchodzą do krycia na połowie przeciwnika.

Na marginesie, Agnieszka Radwańska właśnie wygrała turniej w Miami, nieźle.

Ależ żyje stadion w Pampelunie, za trzecim razem (w ciągu pięciu sekund) udało się kibicom i piłkarzowi Osasuny wywalczyć rzut wolny.

seba4335 - wydaje mi się, że w żółwim wyścigu, w którym do mety te żwawe inaczej zwierzęta zmierzają okrężną drugą triumfować jednak będzie Legia.

Nie może być meczu "Królewskich" bez żółtej kartki dla Sergio Ramosa, obrońca Realu otrzymał ją za uzycie łokcia w powietrznej walce z Raulem Garcią. W kolejnym spotkaniu Ramos nie zagra, a będzie to mecz przeciwko Valencii!

Mimo gola dla Realu obraz meczu się nie zmienia - goście spokojnie operują piłką, a gospodarze sporadycznie próbują pressingu, raczem koncentrują się na zachowaniu porządku w liniach defensywnych.

Coexist - racja, pamięć się jednak zaciera (nawet gdy ma się sporo więcej niż 24 lata), Ale dzięki za korektę.