Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski. Jan de Zeeuw, Marek Saganowski, Łukasz Trałka i Damian Rasak o trenerze
Kolejna zmiana warty w piłkarskiej reprezentacji Polski. Jan Urban wkracza do niej nie tylko jako selekcjoner, ale i strażak. Do ugaszenia będzie miał kilka pożarów. - Nie jest dyktatorem jak polscy trenerzy, którzy nie potrafią rozmawiać - chwali wybór Jan de Zeeuw, były dyrektor kadry. O warsztacie Urbana opowiadają w TVN24+ jego byli podopieczni z Legii Warszawa, Lecha Poznań i Górnika Zabrze.
Mecz Finlandia – Polska w eliminacjach MŚ 2026
Źródło wideo: Getty Images
Wakat na stanowisku trwał ponad miesiąc. Do spodziewanego trzęsienia ziemi doszło 12 czerwca, gdy Michał Probierz zrezygnował "dla dobra drużyny". Trenera pogrążyła wstydliwa porażka z Finami na ich terenie w kwalifikacjach mundialu, poprzedzona przedziwnym medialnym spektaklem z odebraniem opaski kapitana Robertowi Lewandowskiemu, nieobecnemu na tamtym zgrupowaniu. Zarzutów do jego pracy w trakcie prawie dwuletniej kadencji było zresztą więcej.
W końcu w środę Cezary Kulesza ogłosił, że selekcjonerem został Urban, jeden z faworytów od początku przeciągającej się rekrutacji. Niemal codziennie pojawiały się nowe wieści, przecieki wypuszczane ze związku. Nawet sam prezes chętnie udzielał informacji dobijającym się do niego dziennikarzom. Wielu obserwatorów twierdziło, że Kulesza zwyczajnie lubi wodzić za nos, do czego zdążył przyzwyczaić. Wybrał czwartego szkoleniowca u progu drugiej kadencji w roli szefa PZPN-u, co chluby mu nie przynosi.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/07/16/image-48ef40a7-38ae-41fd-9ec3-2a013ac1767e-85-2560-1440.jpeg)
Jan Urban został selekcjonerem reprezentacji Polski
Foto: Polska Agencja Prasowa
Wyzwania przed Urbanem
Kandydatów było przynajmniej kilku. W pewnym momencie na czele wyścigu wysunął się Maciej Skorża, ale grzecznie Kuleszy podziękował. Wybrał spokojną pracę w dalekiej Japonii. Nie on, a Urban będzie ratował eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata. Czasu ma niewiele. We wrześniu polskich piłkarzy czeka wyprawa do Holandii, później rewanż w Chorzowie z Finlandią. Zwycięstwo w tym drugim meczu będzie obowiązkiem, które pozwoli odzyskać przynajmniej drugie miejsce w tabeli grupy G i przedłużyć nadzieje na awans w barażach.
63-letni szkoleniowiec z Jaworzna doskonale zna środowisko, ma polski paszport, co było głównym kryterium Kuleszy.
Wyzwań przed Urbanem stoi więcej. Poza podniesieniem morale musi szybko uspokoić nastroje w szatni, ustalić w niej hierarchię. Lewandowski oświadczył, że w drużynie Probierza nie zagra, poprzedni selekcjoner kapitanem mianował Piotra Zielińskiego. Czy zatem opaska wróci na ramię 36-letniego napastnika FC Barcelony, jeśli dostanie powołanie? Urbana czekają trudne rozmowy z oboma, ale akurat z liderami powinien szybko nawiązać nić porozumienia. Kompetencje miękkie są jednym z najczęściej wymienianych atutów, ale za autorytetem Urbana stoi przede wszystkim udana kariera piłkarska.
"Unika konfliktów, potrafi dogadać się z każdym"
- To idealna osoba na to stanowisko. Leo Beenhakker, u którego był asystentem, widział go jako swojego następcę - mówi de Zeeuw, dyrektor reprezentacji za kadencji Holendra.
- Polska kadra potrzebuje nie tylko trenera z dużym doświadczeniem, ale też dobrego psychologa. Tych umiejętności brakowało Probierzowi, który uważał, że jest najmądrzejszy i teraz jesteście bardzo daleko od sukcesu. Idą zresztą ciężkie czasy, o czym przekona się Urban. W drużynie nie ma Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Piszczka, Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka czy Jakuba Błaszczykowskiego. Ich następcy są dużo słabsi. Z takim materiałem ludzkim będzie musiał pracować nowy selekcjoner, a za nim stoją jeszcze niekompetentni działacze w związku. Przepraszam, ale to, co robił prezes przy wyborze trenera, to był cyrk. Jeśli rządzisz klubem czy reprezentacją, musisz mieć wizję gry i stylu - nie gryzie się w język.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/07/15/image-23eebd5a-b657-46fb-888b-847a9814f54c-85-2560-1440.jpeg)
Jan Urban i Leo Beenhakker na treningu kadry podczas Euro 2008
Foto: Newspix
- Oprócz tego, że unika konfliktów, potrafi dogadać się z każdym, czy to z młodszym, czy starszym piłkarzem, wyróżnia go inteligencja taktyczna. Umie dobrze spersonalizować skład i poprzez odpowiednie ustawienie czy dobór zawodnika na daną pozycję wyeliminować wyróżniających się graczy u przeciwnika. Oczywiście namawia do gry do przodu, ale nie zapomina też o obronie. Uważa, że najlepszym sposobem jest trzymanie piłki przy nodze. Wtedy nic złego nie może się stać - opowiada Marek Saganowski, były napastnik Legii, który pracował z Urbanem w trakcie jego drugiej kadencji w stołecznym klubie.
Łukasz Trałka, były kapitan Lecha: - Trener Urban ma taką cechę, że piłkarz zaczyna inaczej myśleć, zapomina o kłopotach i patrzy w przyszłość.
/origin-imgresizer.eurosport.com/2025/07/16/image-3edbbdb8-4f19-498f-b11e-a01a48f2f9a2-85-2560-1440.jpeg)
Byli podopieczni przekonują, że nowy selekcjoner łatwo znajduje wspólny język, unika konfliktów
Foto: Polska Agencja Prasowa
(kz/łup)
Powiązane tematy
Reklama
Reklama
/origin-imgresizer.eurosport.com/2024/09/16/image-be1735a0-261d-409f-ba46-a8408752a57f-68-310-310.jpeg)