Euro 2024. Pasjonująca reakcja komentatora na gola Ardy Gulera w meczu Turcja - Gruzja

Ogólnie aż 37 strzałów, ciągłe ataki w jedną i drugą stronę oraz odważna, bezkompromisowa piłka pod każdą z bramek - wtorkowy mecz, wygrany przez Turków 3:1 w Dortmundzie, spokojnie kandyduje do miana spotkania turnieju. Przynajmniej jak dotąd.

I o ile obdarzona sporym talentem ofensywnym gra ekipy znad Bosforu niekoniecznie musi dziwić, o tyle na pochwałę zasługuje heroizm Gruzinów. Ci, w tym roku debiutujący dopiero na imprezie rangi mistrzowskiej, postanowili swoje turniejowe występy rozpocząć z przytupem.

Najwspanialszy moment nadszedł w 32. minucie, gdy historycznego dla ichniejszego futbolu gola strzelił Georges Mikautadze. Niedługo potem hitem mediów społecznościowych stało się nagranie z trybuny prasowej, na którym jednego z gruzińskich dziennikarzy trudna do opisania euforia wręcz przerosła. Cały we łzach, nie mógł złapać oddechu, trzymał się za serce i potrzebował chwili, aby przysiąść i odreagować tak wiekopomną chwilę jego zaledwie 3,7-milionowego narodu.

Ostatecznie w całym meczu zwyciężyli mimo to Turcy, a w reakcjach na przebieg rywalizacji triumfował także jeden z nich.

Głośny, przeciągnięty, pełen szczerych emocji okrzyk Ozkana Ozturka, komentatora stacji TRT SPOR, w reakcji na fantastycznego gola Ardy Guelera na 2:1 może przyprawiać o dreszcze. I, patrząc przez pryzmat zasięgów nagrania z komentarzem w mediach społecznościowych, przyprawił już miliony osób.

A co być może najciekawsze w całej historii, dziennikarz miał okazję już po meczu pokazać swoje dzieło głównemu sprawcy zamieszania, czyli 19-letniej rewelacji mistrzostw.

Utalentowany pomocnik Realu Madryt, widząc nagranie w telefonie, stwierdził krótko, wymownie, z uśmiechem na ustach: "Mam nadzieję, że nadal będziesz tak krzyczeć".

MB/twis