Euro 2024. Niemcy pokonali Węgry i mają awans do fazy pucharowej

Podopieczni trenera Juliana Nagelsmanna doskonale rozpoczęli mistrzostwa Europy, w meczu otwarcia rozbijając w pył Szkotów 5:1. Gospodarze turnieju błyskawicznie udowodnili, że są jednym z faworytów imprezy.

Znacznie gorzej przygodę z Euro 2024 zaczęli Węgrzy, którzy przegrali ze Szwajcarią 1:3. W środę Madziarzy stanęli przed trudnym zadaniem. Wiedzieli, że w przypadku przegranej z faworytem zapewne odpadną z turnieju. Optymizmem mogły ich napawać ostatnie wyniki obu drużyn. Na poprzednim Euro Węgrzy zremisowali z Niemcami 2:2, z kolei w Lidze Narodów wygrali 1:0 w Lipsku, a w Budapeszcie osiągnęli rezultat 1:1.

Mecz zaczął się niespodziewanie, bo już w 17. sekundzie bliski szczęścia był Roland Sallai, którego strzał obronił Manuel Neuer. Później przewagę osiągnęli Niemcy. Miejscowi byli bliscy gola m.in. po uderzeniu z bliskiej odległości Kaia Havertza.

Piłkarze trenera Marco Rossiego już w meczu ze Szwajcarią pokazali, że są bardzo niepewni w obronie. W środę tylko to potwierdzili. W 22. minucie, po całej serii błędów i pomyłek w defensywie Węgrów (przede wszystkim upadek Williego Orbana), gola strzelił niepilnowany Jamal Musiala. To już drugie trafienie 21-latka w turnieju.

Węgrzy mieli okazję, by szybko odpowiedzieć. Z rzutu wolnego silnie uderzał Dominik Szoboszlai, a Neuer z największym trudem obronił. Dobitkę udało się zatrzymać jego kolegom z defensywy.

Niemcy oczywiście nie zamierzali bronić minimalnego prowadzenia. Byli przy piłce, atakowali, ale nie potrafili sfinalizować swoich okazji. Tak było m.in., kiedy o centymetry pomylił się Musiala.

Po zmianie stron Niemcy nie forsowali tempa, kontrolując wydarzenia boiskowe. Węgrzy głównie się bronili większością zespołu, a wiele pracy miał Peter Gulacsi. Madziarzy czekali przy okazji na jakąś kontrę. Po jednym z ofensywnych wypadów niewiele pomylił się Barnabas Varga.

Gospodarze turnieju grali cierpliwie, konsekwentnie i w końcu dopięli swego. W 67. minucie wymienili kilka szybkich podań, Maximilian Mittelstadt idealnie dośrodkował z lewej strony, a akcję wykończył precyzyjnym strzałem Ilkay Guendogan.

Do końca meczu Niemcy starali się o kolejnego gola. Byli jednak nieskuteczni i wynik nie uległ już zmianie.

(dasz)

Bramki: Musiala (22), Guendogan (67)

Żółte kartki - Niemcy: Antonio Ruediger, Maximilian Mittelstadt. Węgry: Barnabas Varga.
Sędzia: Danny Makkelie (Holandia).

Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Antonio Ruediger, Jonathan Tah, Maximilian Mittelstadt - Jamal Musiala (72. Chris Fuhrich), Robert Andrich (72. Emre Can), Ilkay Guendogan (84. Deniz Undav), Toni Kroos, Florian Wirtz (58. Leroy Sane) - Kai Havertz (58. Niclas Fuellkrug).

Węgry: Peter Gulacsi - Attila Fiola, Willi Orban, Marton Dardai - Bendeguz Bolla (75. Martin Adam), Adam Nagy (64. Laszlo Kleinheisler), Andras Schafer, Milos Kerkez (75. Zsolt Nagy) - Roland Sallai (87. Kevin Csoboth), Barnabas Varga (87. Daniel Gazdag), Dominik Szoboszlai.