Euro 2024. Niemcy nie dali szans Szkocji na inaugurację turnieju
📝Eurosport
Akt. 14/06/2024, 23:34 GMT+2
Reprezentacja Niemiec po świetnym meczu pokonała Szkocję 5:1 (3:0) na inaugurację 17. edycji piłkarskich mistrzostw Europy. Gospodarze turnieju zagrali w Monachium z wielkim polotem i mogą od razu być stawiani w gronie faworytów imprezy.
Niemcy w swojej historii trzykrotnie byli mistrzami Europy (dwa razy jeszcze jako RFN). W ostatnich latach ich piłkarze nie imponowali jednak formą na wielkich turniejach. Impreza, która zaczęła się w piątek za naszą zachodnią granicą, miała odmienić złą passę.
Trener Julian Nagelsmann, który od niespełna roku prowadzi reprezentację Niemiec, wystawił w meczu ze Szkocją bardzo mocny skład. Zespół był naszpikowany gwiazdami europejskiej piłki, z Manuelem Neuerem, Tonim Kroosem czy Ilkayem Guendoganem na czele. Niemcy byli zdecydowanym faworytem w konfrontacji ze Szkotami.
Niemcy zdominowali Szkotów
Gospodarze turnieju od pierwszych minut mieli przygniatającą przewagę. Zdominowali środek boiska i kreowali kolejne akcje ofensywne. Na efekt nie trzeba było długo czekać.
Już w 10. minucie Joshua Kimmich podał na szesnasty metr do niepilnowanego Floriana Wirtza, a ten strzelił na tyle mocno, że Angus Gunn nie zdołał obronić. To drugi gol w reprezentacji niezwykle utalentowanego pomocnika Bayeru Leverkusen. Mając 21 lat i 42 dni, stał się on najmłodszym strzelcem w historii swojej kadry na ME.
Po objęciu prowadzenia Niemcy cały czas naciskali przeciwników. Szkoci momentami byli bezradni, nie potrafiąc przez dłuższą chwilę utrzymać się przy piłce.
Miejscowi grali aktywnym pressingiem. Po odbiorach prezentowali szybki, kombinacyjny futbol i w 19. minucie podwyższyli prowadzenie. Tym razem podawał Kai Havertz, a atomowym strzałem pod poprzeczkę popisał się kolejny 21-latek - Jamal Musiala z Bayernu Monachium.
Niemcy dopełnili swój koncert w pierwszej połowie, kiedy gola z rzutu karnego strzelił Havertz. Wcześniej brutalnie faulowany w jedenastce był Guendogan, za co Ryan Porteous otrzymał czerwoną kartkę.
Szkoci w hokejowym zamku
Szkoccy kibice i piłkarze wiedzieli, że w drugiej połowie czeka ich jeszcze trudniejsze zadanie, by w dziesiątkę powstrzymać rozpędzonych rywali. Faktycznie zostali zepchnięci do bardzo głębokiej i rozpaczliwej obrony.
W tym hokejowym zamku kolejna bramka wisiała w powietrzu. Niemcy po raz czwarty pokonali przeciwników w 68. minucie. Pięknego gola strzelił tym razem Niclas Fuellkrug, który huknął do siatki jak z armaty.
Mimo kolejnych szans gospodarze długo nie potrafili poprawić wyniku. Do własnej bramki trafił za to w 87. minucie meczu Antonio Ruediger i niespodziewanie swój moment zadowolenia dostali szkoccy kibice. Ostatecznie Niemcy postawili kropkę nad "i", a wynik na 5:1 ustalił Emre Can.
Niemcy - Szkocja 5:1 (3:0).
Bramki: 1:0 Florian Wirtz (10), 2:0 Jamal Musiala (19), 3:0 Kai Havertz (45+1-karny), 4:0 Niclas Fuellkrug (68), 4:1 Antonio Ruediger (87-samobójcza), 5:1 Emre Can (90+3).
(dasz)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Pobierz
Zeskanuj
Powiązane tematy
Udostępnij