Na co dzień strzelają gole dla Realu Madryt. W środowy wieczór Cristiano Ronaldo i Gareth Bale zagrają jednak w przeciwnych drużynach w meczu, którego stawką będzie awans do finału Euro 2016. Zapraszamy na relację tekstową z pierwszego półfinału, w którym Portugalia zmierzy się z Walią.

GROŹNIE BALE! Świetnie na razie gra lider Walijczyków, tym razem poszedł rajdem w swoją prawą stronę i prawą nogą dośrodkował wzdłuż bramki. Wbiegał w pole karne Andy King, ale nie zdążył do piłki i złapał ją Rui Patricio.

Schodzą pierwsze zdjęcia z trwającego meczu, na razie brakuje fajerwerków, nie brakuje za to walki.

GROŹNIE BALE! Sprytnie rozegrali kornera Walijczycy, Ledley zagrał na 11. metr do wybiegającego zza zasłonu kolegów Bale, ten jednak nie ułozył się dobrze do strzału i przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Dobra, spokojna akcja pozycyjna Walijczyków, zagranie do rozpędzonego Bale'a... jednak Jose Fonte wślizgiem wybił piłkę na rzut rożny.

SZANSA DLA PORTUGALII! Wymienili piłkę Joao Mario i Ronaldo, ten drugi został powalony na murawę, ale jego kolega mógł dzięki temu wbiec w pole karne. Uderzył jednak nieczysto i piłka minęła dalszy słupek bramki Hennessy'ego.

Po przejęciu piłki w środka pola prostopadłe podanie do uciekającego prawym skrzydłem Ronaldo było zbyt mocne.

Nie jest to oczywiście niespodzianką, ale Gareth Bale jest bardzo uważnie pilnowany - gdy tylko ma piłkę Portugalczycy spychają go jednocześnie na jego słabszą prawą nogę. Walijczycy próbują zatem szukać swojego lidera długimi podaniami, ale jak na razie są one zbyt mocne.

Świetna interwencja Collinsa po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Co jak co, ale ten doświadczony obrońca akurat głową potrafi świetnie grać. Po kolejnym dośrodkowaniu w szesnastkę CR7 próbował uderzyć z przewrotki... ale nie trafił w piłkę.

Żółta kartka dla Joe Allena - duży błąd pomocnika Liverpoolu, ktory stracił piłkę w kole środkowym i ratował się mocnym fauiem na Nanim.

Na razie najciekawszy w tym spotkaniu jest fakt, że obie drużyny grają w wyjazdowych strojach.

Początek meczu bardzo spokojny. Widać już jednak, że Portugalczycy będą zmuszeni do gry w ataku pozycyjnym, a Walijczycy szukać będą okazji do kontrataków.

Nie ma faulu? Po przechwycie piłki Ronaldo starał się minąć Ashsleya Williamsa, ten zaatakował go wślizgiem... i sędzia Eriksson uznał, że uczynił to czysto. Mi wydawało się inaczej, ciekawe co na to powtórki.

ROZPOCZĘLI!

To będzie czwarta potyczka tych reprezentacji w historii. Portugalia dotychczas wygrała dwie, Walia jedną (i to w 1951 roku).

Za nami hymny państwowe. Za chwilę zaczynamy...

Z kolei Walia podczas Euro 2016 jest gwarancją goli - podopieczni Chrisa Colemana strzelili ich bowiem już 10, tylko Francja (11) ma ich w dorobku więcej.

Czego możemy się spodziewać? Przede wszystkim dogrywki - sześć ostatnich meczów Portugalii na wielkich imprezach (pięć na Euro 2016) zakończyło się remisami po 90 minutach.

Sędzią dzisiejszego spotkania jest Jonas Eriksson, a arbitrem technicznym jest Polak Szymon Marciniak. Szwed sędziował mecz grupowy Walii, w którym rozbili oni Rosję 3:0.

Chris Coleman nie mógł z kolei skorzystać z zawieszonych za kartki Bena Daviesa i Aarona Ramseya. Nie trzeba zapewne nikomu tłumaczyć, jak dużym osłabieniem jest brak zwłaszcza pomocnika Arsenalu. Dzisiaj w ich miejsce zagrają James Collins i Andy King.

Walia: 1-Wayne Hennessey - 2-Chris Gunter, 5-James Chester, 19-James Collins, 6-Ashley Williams, 3-Neil Taylor - 7-Joe Allen, 16-Joe Ledley, 8-Andy King - 9-Hal Robson-Kanu, 11-Gareth Bale.

W składzie zespołu Fernando Santosa brakuje dzisiaj Pepe (kontuzja) i Williama Carvalho (nadmiar kartek). Dużym osłabieniem jest zwłaszcza nieobecność obrońcy Realu Madryt, który jest jednym z najlepszych defensorów Euro 2016. Występ uniemożliwiła mu jednak kontuzja mięśnia uda, a w wyjściowym składzie zastępuje go dzisiaj Bruno Alves (debiut na francuskich boiskach). Do składu wraca za to Raphael Guerreiro, którego zabrakło na lewej obronie w tak bolesnym dla nas meczu ćwierćfinałowym przeciwko Polsce.