Nie siadajcie wygodnie w fotelach. Nie w takim meczu. Oby hiszpańscy i włoscy piłkarze porwali nas do piłkarskiego tańca.

Faulował teraz brzydko Cassano Ikera Casillasa. Bramkarz reprezentacji mistrzów Europy był zahaczony przy wybiciu piłki przez napastnika

Bardzo rzadko podłącza się lewą stroną Jordi Alba. No nie jest to ten sam zawodnik, którego widzimy w Valencii

Mało okazji do wrzawy na stadionie, więc Hiszpanie rozpoczęli meksykańską falę.

Operację serca miał oczywiście Cassano i to po jego strzale było groźne :)

Ciekawe czy piłkarze reprezentacji Hiszpanii myślą o tym co będzie się działo po meczu. Dostali pozwolenie od Vicente Del Bosque na spędzenie czasu ze swoimi partnerkami.

Jeszcze nie dawno miał operację serca, a teraz po jego akcji serce mogło zaboleć hiszpańskich kibiców. Casillas przepuścił piłkę, licząc że ta leci poza światło bramki i nie pomylił się. Ale było groźnie i następnym razem obrońcy powinni znaleźć się bliżej włoskich napastników.

"Polska, biało-czerwoni! Polska, biało-czerwoni! Polska, biało-czerwoni! Polska, biało-czerwoni!" Niesie się na trybunach PGE Areny!

Fragment meczu, przy którym niektórzy redakcyjni koledzy zaczęli ziewać. Piłka rozgrywana w środku boiska, ale wystarczyło jedno podanie do Cassano, żeby się ożywić.

Milczy gwizdek sędziego, ale gwiżdżą za to kibice z Włoch, bo Arbeloa przy interwencji kopnął w ramię Thiago Mottę.

Witajcie z Gdańska! Na stadionie zdecydowanie więcej Hiszpanów niż Włochów. Podobnie zresztą na mieście.

Słychać na trybunach bęben, a to oznacza, że w Gdańsku jest najsłynniejszy z kibiców. Manolo el bombo de Espana zachęca do dopingu.

Atakuje Hiszpania, ale to Włosi zaatakowali najgroźniej. Strzelał Pirlo z rzutu wolnego, a Casillas mógł zarobić na swoją pensję.

Ależ aktywny jest David Silva. Tym razem trzeba zganić skrzydłowego reprezentacji Hiszpanii. Był już w polu karnym, miał przed sobą tylko jednego obrońcę i posłał taką klasyczną kaczkę w kierunku Buffona. Szkoda, bo obok stał jescze Iniesta.

Kolejna próba Hiszpanów. Po rzucie rożnym nie było zagrożenia, ale kilka sekund później Silva otrzymał piłkę 20 metrów od bramki i zdecydował się na strzał. Któryś z kibiców, siedzący w trzydzięstym rzędzie mógł złapać piłkę po strzele Hiszpana.

Zakotłowało się w polu karnym Włochów. Walczył zadziornie Silva, starał się dojśc do piłki Fabregas, ale najszybszy był De Rossi.

Włosi musieli na treningach dużo czasu poświęcać na rozgrywanie stałych framentów gry. Trzema podaniami starali się rozedrzeć hiszpański mur przy rzycie rożnym.

Zagranie w pole karne dobre, ale nie rewelacyjne. Z łatwością poradzili sobie obrońcy w czerwonych koszulkach.

Włosi potrafią radzić sobie z gęstością zaludnienia na małej przestrzeni. Jeden genialny kontakt z piłką Andrei Pirlo i Włosi mają rzut wolny.

Hiszpanie zakładają pressing już na wysokości 20 metra od bramki Buffona. Szykuje się kolejny mecz z niesamowitą przewagą pozycyjną Hiszpanów.

- Hiszpania nie ma dwóch zębów - mówi Szpakowski. Chodzi o brak Davida Villi który kąsał i Carlesa Puyola, który przeżuwał rywali.

Hiszpanie już byli w polu karnym. Fabregas jednak uprzedzony przez obrońców.