Portugalczycy w euforii po awansie. Nie tęsknią za byłym trenerem Polaków

Portugalia przypieczętowała awans w piątkowy wieczór po zwycięstwie 3:2 nad Słowacją w Porto.

Tamtejsze media odnotowują, że nowy selekcjoner stworzył "potęgę piłkarską", która podczas eliminacji do ME "rozjechała" wszystkich swoich rywali.

"Wygraliśmy te eliminacje przed czasem, w stylu, z którego nie byliśmy dotychczas znani: bez męczenia się do końca, bez trzymania w napięciu kibiców. Konsekwentny i szybki awans" - oceniła po spotkaniu telewizja RTP.

Z kolei portal dziennika sportowego "A Bola" zauważa, że w siedmiu rozegranych dotychczas przez ekipę Martineza spotkaniach grupy J Portugalia nie tylko nie straciła punktu, ale dała sobie strzelić zaledwie dwa gole.

Portugalscy komentatorzy podkreślają bardzo ofensywną grę podopiecznych pochodzącego z Hiszpanii selekcjonera, wskazując, że następca trenera Fernando Santosa (od stycznia do września pracował z reprezentacją Polski, został zwolniony z powodu katastrofalnych wyników w kwalifikacjach Euro 2024) bardziej od swojego poprzednika stawia na grę do przodu.

Dzienniki sportowe "A Bola" oraz "Record" zwracają uwagę na wciąż wysoką formę strzelecką kapitana reprezentacji Cristiano Ronaldo oraz fakt, że dzięki dwóm zdobytym przez niego bramkom Portugalia wygrała w Porto.

Telewizja SIC odnotowała, że pomimo 38 lat Ronaldo wciąż jest przydatny dla reprezentacji, w której gra już od ponad 20 lat, a w piątek zanotował mecz numer 202. w drużynie narodowej (125 goli).