Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Polska - Estonia. Dlaczego reprezentacja Estonii gra w barażach o Euro? Kadra na mecz z Polską i piłkarze

Eurosport
📝Eurosport

Akt. 21/03/2024, 16:53 GMT+1

Polacy znów w walce o Euro 2024, potrzebują dwóch wygranych. Pokonanie pierwszego z rywali to obowiązek, nawet jeśli mówi się, że mamy najsłabszą reprezentację od lat. Dla Estończyków ostatni czas jest jeszcze gorszy. Na wygraną czekają już ponad rok, a do Warszawy na mecz barażowy przyjadą mocno osłabieni.

Trening reprezentacji Polski na Wyspach Owczych

Temat można było zamknąć w listopadzie. Pokonać Mołdawię i Czechy, teraz myśleć, jak najlepiej przygotować się do Euro, a nie, czy w ogóle na nie pojedziemy. Ostatniego ratunku Polacy szukać muszą jednak w barażach. Jeśli ograją Estonię, pięć dni później w decydującym meczu zmierzą się na wyjeździe z Walią albo Finlandią.

Dlaczego Estonia gra w barażach o Euro 2024?

Dla Estonii te baraże to prezent. Dostała go od UEFA za sprawą przepisów. W grupie Ligi Narodów rywalizowała z San Marino i Maltą, wszystkie cztery mecze wygrała i została najwyżej notowaną drużyną dywizji D, tej gdzie znalazło się siedem najsłabszych reprezentacji Europy. To właśnie dało jej awans. Prawdopodobnie o turniej by dziś nie walczyła, gdyby w poprzedniej edycji do wspomnianej dywizji D nie spadła.
Jej siłę zweryfikowały właściwe eliminacje, tu miała rywali poważnych i skończyło się tragicznie. Zanotowała remis i siedem porażek, w tym kilka dotkliwych. W grupie regularnie dostarczała punkty Austrii, Belgii i Szwecji, potknął się na niej tylko Azerbejdżan. Bilans bramek? 22 stracone, zaledwie dwie zdobyte.
Ostatnim zespołem, jaki pokonała, była Finlandia. To był sparing rozegrany nieco ponad roku temu.

Teraz mają jeszcze większy problem

Mimo nieudanych eliminacji posadę selekcjonera zachował Thomas Haeberli. Szwajcar pracuje z Estończykami już trzy lata. Zadania łatwego nie ma, krajowe rozgrywki od lat należą do jednych z najsłabszych w Europie, a estońscy piłkarze występujący w przyzwoitej lidze zagranicznej są rzadkością.
Pierwszy bramkarz Karl Jakob Hein od lat jest piłkarzem Arsenalu, tyle że w jego seniorskiej drużynie nigdy nie zaistniał. Podobnie Martin Vetkal, obrońca utalentowany, ale w AS Roma wciąż grający jedynie w zespole młodzieżowym.
Haeberli wybierać nie ma w kim, a na dodatek ostatnio zmaga się z plagą kontuzji. Jedyne dwa gole w eliminacjach to zasługa Rauno Sappinena, który jeszcze w ich trakcie zerwał więzadła w kolanie, przez co leczy się do dziś. W meczu przeciwko Polsce zabraknie też lidera środka pola Mattiasa Käita z Rapidu Bukareszt.

Wasiljew był, jest i będzie

Spora część składu to zawodnicy Flory Tallin, najbardziej utytułowanego klubu w kraju, obecnego mistrza. Jego prezesem jest syn szefa estońskiej federacji Aivara Pohlaka, który sam założył Florę na początku lat 90.
Dziś gra dla niej choćby Konstantin Wasiljew, który mimo 39 lat wciąż uznawany jest za lidera kadry. To on w 2012 roku popsuł reprezentacyjny debiut Waldemara Fornalika i jednocześnie dał Estończykom jedyne jak dotąd zwycięstwo nad Polską. Teraz dostał powołanie, mimo że walczy z urazem. Jeśli zagra w czwartek, wyrówna rekord występów w kadrze, których będzie mieć na koncie 157.
picture

Wasiljew do najmłodszych piłkarzy reprezentacji nie należy

Foto: Getty Images

Wasiljew wcześniej zwiedził wiele klubów, swego czasu był w Piaście Gliwice i Jagiellonii Białystok, w której zresztą prowadził go obecny selekcjoner Michał Probierz. W obu drużynach prezentował się na tyle dobrze, że potem polskie zespoły sięgały po jego rodaków jeszcze chętniej. Wielu z tych piłkarzy dziś jest zresztą w kadrze.
Równie ważnym zawodnikiem dla reprezentacji i chyba jedynym, który prezentuje dość wysoki poziom jest Karol Mets. To doświadczony środkowy obrońca FC Sankt Pauli, klubu walczącego obecnie o awans do Bundesligi. 30-latek pojawia się w jego składzie regularnie.
Kibice kojarzyć mogą nazwisko Markusa Pooma. To syn Marta Pooma, broniącego niegdyś w angielskiej ekstraklasie. Markus nie stanął między słupkami jak ojciec, jest pomocnikiem i walczy, by utrzymać miejsce w składzie irlandzkiego Shamrock Rovers.

"Taniec z gwiazdami", Eurowizja, a teraz mecz z Polską

Wspomniany wyżej Wasiljew nie jest najbardziej rozpoznawalnym estońskim piłkarzem z tych, którzy wciąż biegają po boiskach. Przebija go Ragnar Klavan, mający za sobą karierę w kilku znanych klubach na zachodzie. Do kadry właśnie wraca, choć ma już 38 lat. W czwartek zagra dla niej pierwszy raz od 2022 roku. Na co dzień jest zawodnikiem JK Tallinna Kalev, w której jednocześnie już od ośmiu lat pełni rolę prezesa.
Wystąpił w estońskiej edycji programu "Taniec z gwiazdami", w którym dotarł aż do finału. Na ekranie pojawił się też w ubiegłym roku, gdy wcielił się w rolę prezentera przekazującego wyniki głosowania Estończyków w wielkim finale konkursu Eurowizji. Nie został wybrany do tego przypadkowo. Gala odbywała się Liverpoolu, gdzie przez dwa sezony grał w barwach The Reds.

Drugi raz w barażu

Estonia w wielkiej imprezie nigdy nie wystąpiła. W barażach znalazła się raz, przed Euro 2012 i wtedy solidnie na to zapracowała. W eliminacjach wyprzedziła Serbię i Słowenię, zajęła drugie miejsce za Włochami, późniejszymi wicemistrzami Europy. W decydującym dwumeczu baraży poległa z Irlandią 1:5.
To był najlepszy okres w trzydziestoletniej historii estońskiej piłki. Reprezentację wywindował na 53. miejsce w rankingu FIFA. Dziś w zestawieniu jest dopiero 123. Nisko, ale wciąż wyżej niż Mołdawia, o czym mniej lub bardziej złośliwie przypomina się ostatnio polskim piłkarzom.
Mecz Polska - Estonia odbędzie się na Stadionie Narodowym. Początek o godzinie 20.45. Relacja w eurosport.pl.
Kadra Estonii na mecze barażowe:

Bramkarze: Karl Jakob Hein (Arsenal Londyn), Matvei Igonen (Botew Płowdiw), Karl Andre Vallner (Levadia Tallin).

Obrońcy: Kristo Hussar (Flora Tallin), Ken Kallaste (Levadia Tallin), Ragnar Klavan (JK Tallinna Kalev), Marten Kuusk (GKS Katowice), Karol Mets (FC Sankt Pauli), Joonas Tamm (Botew Płowdiw), Artur Pikk (Odra Opole), Maksim Paskotsi (Grasshopper Zurych), Rasmus Peetson (Levadia Tallin), Erko Jonne Tougjas (Flora Tallin), Kaspar Laur (Tallinna Kalev).

Pomocnicy i napastnicy: Mihkel Ainsalu (Levadia Tallin), Henri Anier (Lee Man FC), Vlasiy Sinyavskiy (1.FC Slovacko), Markus Poom (Shamrock Rovers), Markus Soomets (Flora Tallin), Mark Anders Lepik (Flora Tallin), Oliver Jurgens (FC DAC 1904 Dunajska Streda), Kevor Palumets (Zulte Waregem), Konstantin Vassiljev (Flora Tallin), Martin Vetkal (AS Roma), Alex Matthias Tamm (JK Nomme Kalju).
(TG/twis)
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Udostępnij
Powiązane mecze
Reklama
Reklama