Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Działacz Barcelony zaatakował piłkarza Realu. Wpis zniknął

Eurosport
📝Eurosport

25/10/2023, 11:46 GMT+2

Na dobre rozpoczęło się podgrzewanie atmosfery przed El Clasico. Najnowsze kontrowersje wywołał członek zarządu Barcelony, który w niewybredny sposób skomentował "popis" Viniciusa Juniora.

Mecz Villarreal - Barcelona (Getty)

Mecz, na który będzie patrzyła cała piłkarska Europa, już w sobotę 28 października. Wydawało się, że wtorek i środa zarezerwowane są jeszcze wyłącznie dla Ligi Mistrzów, ale nic bardziej mylnego.
O podgrzanie atmosfery na początku tygodnia, przy okazji wtorkowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Realem a Bragą, zadbał Mikel Camps. To członek, a przy okazji zastępca rzecznika prasowego zarządu klubu z Camp Nou. 48-latek uważany jest za prawą rękę szefa Joana Laporty. Ważna postać, nie pierwszy z brzegu działacz.
picture

Mikel Camps Joan Laporta

Foto: Getty Images

"To nie rasizm"

Ale jak się okazało, Camps żywo interesuje się też innymi klubami. We wtorkowy wieczór zdecydował się oglądać w akcji najbliższego rywala Barcelony - postawił na wyjazdowy mecz Realu Madryt z Bragą.
Członek zarządu Barcelony musiał się nim bardzo emocjonować, bo na platformie X aż się do niego odniósł. A konkretnie do Viniciusa Juniora, który mu bardzo podpadł... próbką umiejętności technicznych.
Chodzi o sytuację z drugiej połowy, gdy pod linią boczną, w bezpiecznej strefie boiska, piłkarz Realu przesadził z przekładaniem stojącej piłki, grając w ten sposób na zwłokę.
"To nie rasizm, ale on zasługuje na to, by dostać po głowie za bycie klaunem i żartownisiem. Co ma znaczyć ta niepotrzebna i bezsensowna przekładanka w środku pola?" - zapytał we wpisie Camps.
picture

Mikel Camps

Foto: Twitter

Rzeczywiście, trik wyszedł groteskowo, bo przy podwojonym kryciu Vinicius Junior zaraz stracił piłkę, ale 48-letni przedstawiciel Barcelony musiał szybko pożałować swoich słów.

"To żałosne"

W obliczu zbliżającego się wielkimi krokami meczem Barcelony z Realem na Campsa wylała się fala krytyki, w związku z czym po kilkunastu minutach skasował swój wpis.
W obronie Viniciusa Juniora zdążył już stanąć jego klubowy kolega Rodrygo. - To żałosne, nie ma tu o czym rozmawiać - uderzył w członka zarządu Barcelony.
Do El Clasico zostały trzy dni.
łup/twis
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama