Mueller zachwycony potencjalnym wzmocnieniem. "Nie znam nikogo, kto by go nie lubił"

- Nie znam nikogo, kto by go nie lubił – powiedział Mueller dziennikowi "Bild" po tym, jak zapytano go o opinię na temat zawodnika Tottenhamu. – Powiedziałem jednak sobie, że nie warto mówić o czymś, co nie jest jeszcze ustalone. Tak naprawdę na razie wszystko sprowadza się do teoretyzowania – dodał.

Bayern postanowił jednak o Kane'a mocno walczyć. Zdaniem telewizji Sky pierwsza oferta za 29-latka, w wysokości 70 mln euro, została odrzucona. To nie zniechęciło mistrzów Niemiec. "Daily Mail" poinformował właśnie, że zwiększono propozycję do 93 mln euro.

Mueller i Kane darzą się sympatią. Już dziesięć miesięcy temu, podczas wyjazdowego meczu reprezentacji Niemiec z Anglią na Wembley (3:3) w Lidze Narodów, rozmawiali ze sobą na boisku twarzą w twarz. Gwiazdor Tottenhamu trafił wtedy do siatki na 3:2, dając swojej ekipie w 83. minucie prowadzenie po wykorzystanym rzucie karnym.

33-letni dziś wychowanek Bayernu potrzebuje dobrego środkowego napastnika w drużynie. Jego brak przekłada się na statystyki. W 40 meczach poprzedniego sezonu Mueller mógł pochwalić się 12 golami. Tymczasem występując u boku "dziewiątki" z prawdziwego zdarzenia, w osobie Roberta Lewandowskiego, samych tylko asyst w każdym z trzech wcześniejszych sezonów miał ponad 25.

121-krotny reprezentant Niemiec niezwykle ciepło wypowiada się też o potwierdzonych już wcześniej nabytkach Bayernu.

- Nie mogę się doczekać poznania nowych, niezwykle szybkich chłopaków – przyznał, mając na myśli Raphaela Guerreiro (dawniej Borussia Dortmund) i Konrada Laimera (RB Lipsk).

(br/twis)