"Bild": Joshua Kimmich starł się z asystentem trenera Thomasa Tuchela

Osiem dni, trzy mecze i trzy porażki - tak źle w Bayernie nie było od lat. Katastrofalny tydzień zaczął się wyjazdową klęską w Bundeslidze z Bayerem Leverkusen (0:3), potem była przegrana w Rzymie z Lazio (0:1) w 1/8 finału Ligi Mistrzów, a na koniec ligowa porażka 2:3 w Bochum. A to wcale nie była najgorsza informacja niedzielnego wieczoru.

Po meczu również nie brakowało emocji. Najbardziej udzieliły się one Kimmichowi, który został zmieniony w 63. minucie. Boisko opuszczał sfrustrowany. Na ławce wręcz kipiał od złości.

Po ostatnim gwizdku podziękował kibicom za doping, a w drodze do szatni, jak informuje "Bild", "wdał się w ostrą kłótnię z asystentem trenera Zsoltem Loewem". Do zdarzenia doszło na schodach tunelu prowadzącego do szatni. Sprzeczkę obu panów widać w filmiku, który obiegł media społecznościowe.

Dziennikarze twierdzą, że "niemal doszło do bójki" między doświadczonym reprezentantem Niemiec a asystentem Tuchela. "Kimmicha musiał powstrzymywać bramkarz Manuel Neuer" - czytamy w artykule.

Trener Bayernu nawet nie zaprzeczał, że doszło do sprzeczki. - Wiem, co się dzieje - wyjawił Tuchel. Incydent jednak bagatelizował. Jak stwierdził, dla niego to "całkiem normalne zdarzenie po porażce". - Jesteśmy piłkarską szatnią - dodał.

Czy incydent będzie miał jakiekolwiek konsekwencje? - To nie jest sprawa publiczna - uciął temat Tuchel.

Kimmicha bronił prezes Bawarczyków Jan-Christian Dreesen, który jednak nie był świadomy kłótni. - Josh musiał być niezadowolony na ławce rezerwowych - stwierdził. Reakcję jednego z kapitanów drużyny tłumaczył zbyt wczesną zmianą. - To normalne, ponieważ zawsze daje z siebie wszystko i chce wygrać - podkreślił.

W 22 kolejkach Bundesligi Bayern zgromadził 50 punktów. Ma już osiem straty do Bayeru. Mistrz Niemiec odpadł już wcześniej z Pucharu Niemiec i wiele wskazuje na to, że po raz pierwszy od rozgrywek 2011/12 może zakończyć sezon bez żadnego trofeum.

(lukl)