West Ham United - West Bromwich Albion: wynik i relacja - Premier League

Zmiana na ławce szkoleniowej ekipy z The Hawthorns i seria słabszych wyników otworzyła Grosickiemu drogę do wyjściowego składu. Za kadencji Slavena Bilicia doświadczony skrzydłowy najczęściej nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych, tymczasem u Sama Allardyce'a już po raz drugi z rzędu zagrał w meczu Premier League od pierwszych minut.

W Londynie Grosicki od początku był aktywny na lewej flance. To właśnie jego stroną West Brom przeprowadzał większość ataków, lecz goście w pierwszej odsłonie nie potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Fabiańskiego. W tej części gry nie zanotowali żadnego celnego strzału. Większą uwagę skupiali bowiem na zabezpieczeniu tyłów. Dla przedostatniej ekipy Premier League każdy punkt ma ogromne znaczenie.

Plan Allardyce'a posypał się jednak jeszcze przed przerwą. W doliczonym czasie pierwszej połowy wynik trafieniem z kilku metrów otworzył Jarrod Bowen. Grosicki mógł zapobiec utracie tej bramki, lecz nie upilnował asystującego Vladimira Coufala.

Skrzydłowy reprezentacji Polski zrehabilitował się kilka minut po zmianie stron. 32-latek uruchomił podaniem Matheusa Pereirę, a Brazylijczyk mocnym strzałem po dalszym słupku pokonał Fabiańskiego. Było to dopiero pierwsze celne uderzenie przyjezdnych w tym meczu.

West Brom cieszył się jednak z remisu tylko przez kwadrans. W 66. minucie znakomicie w polu karnym gości odnalazł się Michail Antonio, odzyskując prowadzenie dla West Hamu.

Chwilę po tym trafieniu Grosicki został zmieniony przez Darnella Furlonga. Roszada ta nie pomogła jednak przyjezdnym w odwróceniu losów meczu. Młoty kontrolowały przebieg spotkania i odniosły zasłużone zwycięstwo. Dzięki wygranej stołeczny zespół zrównał się punktami z zajmującym 6. pozycję Evertonem. West Brom nadal wyprzedza w tabeli tylko czerwoną latarnię ligi Sheffield United.

We wtorek polscy zawodnicy rywalizowali również na zapleczu angielskiej ekstraklasy. Przedostatnie w tabeli Championship Derby County Krystiana Bielika i Kamila Jóźwiaka podejmowało na własnym terenie Bournemouth. Walczący o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej goście byli zdecydowanymi faworytami tej konfrontacji, lecz zespół Polaków sprawił im niespodziankę.

Po pierwszej części spotkania gospodarze prowadzili 1:0 za sprawą gola Bielika. 23-letni pomocnik trafił do siatki w 32. minucie meczu, zdobywając swoją drugą bramkę w trwającym sezonie.

Po zmianie stron goście byli już znacznie aktywniejsi w ofensywie niż przed przerwą. Ich próby nie przyniosły jednak efektu w postaci wyrównania i to gracze Derby mogli cieszyć się ze zdobycia cennych punktów. Wtorkowa wygrana przynajmniej na chwilę pozwoliła im opuścić strefę spadkową Championship.

Autor: jac/dasz / Źródło: eurosport.pl