Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Tottenham - Ajax. Mauricio Pochettino: od 30. minuty byliśmy lepsi

Emil Riisberg

01/05/2019, 05:01 GMT+2

Po zwycięstwie 1:0 w Londynie Ajax Amsterdam jest zdecydowanie bliżej awansu do finału Ligi Mistrzów, ale w obozie Tottenhamu nastroje wciąż są bojowe. - Dwumecz wciąż nie jest rozstrzygnięty - odgrażał się tuż po spotkaniu trener Spurs Mauricio Pochettino.

Foto: Eurosport

Amsterdamczycy doskonale weszli we wtorkowe spotkanie. To oni od początku dominowali, co szybko potrafili udokumentować zdobytą bramką. Po kwadransie trafił Donny van de Beek, a piłkarze Tottenhamu jakby byli w szoku.

Kluczowa zmiana

Londyńczycy musieli się otrząsnąć po ciosie, a tymczasem otrzymali kolejny. Po pół godzinie gry z boiska musiał zejść ich obrońca Jan Vertonghen, którego w walce o piłkę przypadkowo znokautował kolega z drużyny Toby Alderweireld. Polała się krew, był złamany nos i konieczna zmiana, choć charakterny Belg próbował wrócić na plac. Po minucie, gdy zaczął tracić przytomność, plany trzeba było zweryfikować.
Wydawało się, że szanse Tottenhamu na korzystny wynik maleją w oczach, ale pech ambitnego obrońcy okazał się momentem zwrotnym meczu. Na boisko wszedł Moussa Sissoko i świetnie poukładał grę kolegów.
- Mieliśmy bardzo trudny początek spotkania, to był klucz. Ajax pokazał więcej energii, był świeższy i bardziej aktywny od nas. Nasze podejście do meczu było nieodpowiednie. Jestem trenerem tego zespołu, więc biorę za to odpowiedzialność - mówił Argentyńczyk.
- Po 30 minutach, kiedy na boisko wszedł Moussa, byliśmy lepsi. Nasza reakcja w drugiej połowie była bardzo dobra i zepchnęliśmy ich do obrony. Mieliśmy kilka szans, ale nie wystarczająco wiele, by wyrównać. Dwumecz wciąż nie jest rozstrzygnięty, jedziemy do Amsterdamu strzelić gola i awansować do finału - dodał Pochettino.
Rewanż na Amsterdam Arenie zostanie rozegrany w środę 8 maja.
Autor: pqv/TG / Źródło: eurosport.pl, tottenhamhotspur.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama