Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Roman Zozulia przegoniony z Rayo. Interweniuje ambasada

Emil Riisberg

03/02/2017, 07:27 GMT+1

- To jeden z naszych patriotów, którzy wspierają armię ukraińską w walce z agresorem - brzmi oświadczenie ambasady ukraińskiej w Hiszpanii. W ten sposób broni piłkarza Romana Zozulię, którego kibice Rayo Vallecano wręcz wygnali ze swojego klubu.

Foto: Eurosport

Reprezentant Ukrainy miał wesprzeć drugoligowe Rayo, które broni się przed spadkiem. We wtorek został wypożyczony z Betisu Sewilla. W środę odbył pierwszy trening z nowymi kolegami i chyba ostatni.
Na zajęciach pojawiła się grupa najzagorzalszych kibiców klubu. Domagali się rozwiązania kontraktu z piłkarzem. Nie przebierali w słowach. "Won. Nie ma tutaj miejsca dla nazistów" - brzmiało hasło na jednym z transparentów.

Kibice zarzucili Zozuli wspieranie nacjonalistycznej grupy ze swojego kraju. Piłkarz swego czasu paradował w koszulce z logo Prawego Sektora, ukraińskiego ruchu skupiającego radykalne środowiska.

Napastnik musiał się wystraszyć, bo uznał, że w Rayo jednak nie zagra. Klub opublikował nawet oświadczenie, z którego wynikało, że wypożyczenie nie dojdzie do skutku.

"Kłamliwe oskarżenia"

Sprawa ma ciąg dalszy. W czwartek interweniowała ambasada ukraińska. "Wyrażamy głębokie zaniepokojenie niesprawiedliwymi oskarżeniami pod adresem reprezentanta Ukrainy. Ukraina została militarnie zaatakowana przez Federację Rosyjską. Nielegalna aneksja Krymu i militarna agresja we wschodniej Ukrainie to efekt wojny hybrydowej przeciwko naszemu krajowi. Ukraina jest zmuszona do walki o odzyskanie suwerenności i integralności terytorialnej, a Roman Zozulia jest jednym z ukraińskich patriotów, którzy wspierają armię w walce z agresorem" - brzmi oświadczenie ambasady.

Oskarżenia pod adresem piłkarza nazywa "niesprawiedliwymi i kłamliwymi".

Tego samego dnia Zozulia oraz przedstawiciele Rayo Vallecano i władz ligi hiszpańskiej spotkały się, żeby znaleźć rozwiązanie. A jest się nad czym głowić, ponieważ piłkarz został zarejestrowany do gry w Rayo i formalnie w tym sezonie nie możne zagrać w żadnym hiszpańskim klubie. Wyjścia są dwa: albo przeprosi się z Rayo, albo znajdzie sobie klub np. w Rosji bądź w Chinach, gdzie okno transferowe jest wciąż otwarte.
Autor: twis / Źródło: sport.tvn24.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama