Robert Lewandowski surowo oceniony po meczu Barcelona - Atletico - La Liga - piłka nożna

Duma Katalonii wygrała niedzielny hit najmniejszą możliwą różnicą, a mogła i powinna wyżej. Z golem lub asystą mecz powinien skończyć Lewandowski, który na kwadrans przed końcem meczu miał wymarzoną okazję - otrzymał długą piłkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z Janem Oblakiem. Słoweniec dobrze skrócił kąt i Polak nie trafił w bramkę. Miał czego żałować, bo kilka metrów od niego biegł Raphinha, który po podaniu "Lewego" miałby przed sobą pustą bramkę.

Zmarnowanie takiej szansy zawodnikowi takiej klasy po prostu nie przystoi i nie umknęło to uwadze hiszpańskich mediów.

"Polakowi tym razem nie brakowało wsparcia i mógł się skupić na futbolu. Dwie jego akcje stworzyły Barcelonie najlepsze okazje. Sromotnie poległ w pojedynku z Oblakiem, pudłując i nie podając do Raphinhy" - podsumował jego występ "Sport", wystawiając ocenę siedem.

"W pierwszej połowie wypracował bardzo dobre okazje dla Torresa i Raphinhy. Kiedy pojawił się samolubny duch wszystkich szanujących się napastników, pomylił się. Powinien podać do Raphinhy, ale pragnienie strzelenia gola wzięło nad nim górę" - napisano w "Mundo Deportivo".

"Zmarnował świetną okazję, w której miał Raphinhę po prawej stronie. Niewybaczalne" - dodała "Marca", oceniając Lewandowskiego na czwórkę.

niedziela
Elche - Valencia 0:2

Barcelona - Atletico Madryt 1:0
Mallorca - Getafe 3:1
Sevilla - Villarreal (godz. 21.00)

sobota
Osasuna - Betis Sewilla 3:2
Almeria - Athletic Bilbao 1:2
Real Sociedad - Rayo Vallecano 2:1
Real Valladolid - Girona 1:0
Real Madryt - Celta Vigo 2:0

piątek
Espanyol Barcelona - Cadiz 0:0

Autor: pqv/twis / Źródło: eurosport.pl, mundodeportivo.com, sport.es