Robert Lewandowski po meczu Polska - Albania: Eliminacje MŚ w piłce nożnej 2022

To był dziwny mecz polskiej kadry na Narodowym. Albańczycy przeważali, regularnie zagrażali bramce Wojciecha Szczęsnego, ale Biało-Czerwoni byli zabójczo skuteczni. Oddali sześć celnych strzałów, po czterech z nich piłka wpadła do siatki. Czwarty występ Polaków w eliminacjach do mistrzostw świata zakończył się efektownym zwycięstwem 4:1.

Strzelanie rozpoczął Lewandowski, a bramki zdobyli jeszcze debiutujący w kadrze Adam Buksa, oraz Grzegorz Krychowiak i w ostatniej minucie Karol Linetty.

- Cieszy, że wygraliśmy, cieszą cztery gole. Wynik dużo lepszy niż gra, która dziś trochę zawodziła, ale w eliminacjach najważniejsze są punkty i zwycięstwa – przyznał na gorąco Lewandowski.

Cieszyła go skuteczność, która do tej pory nie była wyróżniającym się elementem reprezentacji.

- Trzecia bramka dała nam potwierdzenie, że nic złego już się nie stanie, że możemy kontrolować mecz i ewentualnie jeszcze coś strzelić. Chyba wszystkie sytuacje, które mieliśmy, zamieniliśmy na bramki – przyznał.

Kapitan chwalił, ale też wskazał, co jest do poprawy jak najszybciej.

- Skuteczność cieszy, ale utrzymywanie się przy piłce to jest coś, co powinniśmy poprawić – stwierdził na koniec.

Biało-Czerwonych czekają w najbliższych dniach jeszcze dwa mecze eliminacji - w niedzielę potyczka z przedostatnim w światowym rankingu San Marino w Serravalle, a 8 września spotkanie z wicemistrzem Europy Anglią, znów na PGE Narodowym.

Polska - Albania 3:1 (2:1)Bramki: Lewandowski (12), Buksa (44), Krychowiak (54), Linetty (90) - Cikalleshi (25).

Polska: Wojciech Szczęsny - Bartosz Bereszyński (32. Paweł Dawidowicz), Kamil Glik, Jan Bednarek, Maciej Rybus (81. Tymoteusz Puchacz) - Kamil Jóźwiak, Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder, Przemysław Frankowski (62. Karol Linetty) - Adam Buksa (81. Karol Świderski), Robert Lewandowski.

Albania: Etrit Berisha - Ardian Ismajli, Berat Djimsiti, Marash Kumbulla - Elseid Hysaj, Keidi Bare, Klaus Gjasula, Amir Abrashi (74. Endri Cekici), Rey Manaj (68. Bekim Balaj), Lorenc Trashi (67. Odise Roshi) - Sokol Cikalleshi (83. Myrto Uzuni).

Autor: twis / Źródło: PAP, eurosport.pl