Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

RB Lipsk - Borussia Moenchengladbach: wynik meczu i relacja live - Bundesliga

Emil Riisberg

01/02/2020, 19:45 GMT+1

Niesamowite emocje w spotkaniu RB Lipsk z Borussią Moenchengladbach w ramach 20. kolejki Bundesligi. Gospodarze przegrywali po pierwszej połowie 0:2 i praktycznie nic nie wskazywało, że zdołają się pozbierać. Ostatecznie zdołali zremisować 2:2. Timo Werner nie poprawił swojego dorobku strzeleckiego.

Foto: Eurosport

We wcześniej rozegranym sobotnim meczu Bayern Monachium bez większych problemów wygrał na wyjeździe z FSV Mainz (3:1), a jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski. Tym samym zespół Hansiego Flicka awansował na pierwsze miejsce w tabeli kosztem dotychczasowego lidera, RB Lipsk. Podopieczni Juliana Nagelsmanna musieli zwyciężyć z Borussią Moenchengladbach, by wrócić na szczyt i mieć spokojne głowy przed bezpośrednią konfrontacją z Bayernem, która już za tydzień.

Lipsk nie istniał

W pierwszej połowie gospodarze mieli ogromne problemy ze skonstruowaniem składnej akcji, popełnili wiele błędów w defensywie. Tymczasem przyjezdni grali na dużym luzie i przede wszystkim raz po raz zagrażali bramce strzeżonej przez Petera Gulacsiego. Efekt? Oscar Wendt dograł z lewej strony do znajdującego się na skraju pola karnego Alassane Plei, a ten popisał się precyzyjnym uderzeniem. Goście prowadzili w pełni zasłużenie.
Na tym nie koniec, bo w 35. minucie było już 2:0 dla Borussii. Tym razem znajdujący się w szesnastce Jonas Hofmann znakomicie zwiódł obrońcę, jednocześnie przekładając sobie piłkę na prawą nogę i mocno uderzył na dalszy słupek. Golkiper nie miał nic do powiedzenia.
Borussia oddała siedem strzałów na bramkę, przy zaledwie dwóch piłkarzy RB Lipsk. Schodząc do szatni, gospodarze mieli o czym myśleć.

Dwie zmiany, gol i czerwona kartka

Nagelsmann postanowił zareagować i od początku drugiej połowy desygnował do gry duńskiego napastnika Yussufa Poulsena i czeskiego snajpera Patrika Schicka. Była to dobra decyzja, albowiem zespół z Lipska poprawił się w ofensywie i zaczął napierać. To właśnie drugi z wymienionych wykorzystał błąd bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk i strzelił z kilku metrów do pustej bramki. Była 50. minuta, a zatem gospodarze mieli dużo czasu, by przynajmniej wyrównać.
Ich nadzieje na korzystny rezultat wrosły w 61. minucie. Wówczas za czerwoną kartkę (druga żółta) z boiska wyleciał Plea. Od tego momentu goście tylko się bronili, a miejscowi robili wszystko, co w ich mocy, by po raz drugi umieścić piłkę w siatce.

Uratowali się

Ostatecznie gospodarze dopięli swego w 89. minucie. Piłka trafiła przed pole karne do Christophera Nkunku, a ten popisał się niesamowitym strzałem, po którym ręce same składały się do oklasków. Yann Sommer nie mógł nic zrobić.
Wynik już się nie zmienił. Tym samym Bayern (42 punkty) utrzymał prowadzenie, a Lipsk jest drugi ze stratą punktu. Po 39 oczek mają trzecia Borussia Dortmund i czwarta Borussia Moenchengladbach. W następną niedzielę lider podejmie drużynę Nagelsmanna.
Robert Lewandowski prowadzi w klasyfikacji strzelców z przewagą dwóch bramek nad piłkarzem Czerwonych Byków Timo Wernerem. Polak ma na koncie 22 trafienia.
RB Lipsk – Borussia Moenchengladbach 2:2 (0:2)
Bramki: Schick (50), Nkunku (89) - Plea (24), Hofmann (35)
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama