Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Raków Częstochowa - Podbeskidzie Bielsko-Biała: wynik i relacja - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

26/02/2021, 20:04 GMT+1

Walczący o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała przegrali swój pierwszy mecz w 2021 roku. Na wyjeździe ulegli trzeciemu w tabeli Rakowowi Częstochowa 0:1.

Foto: Eurosport

Konfrontację walczących o odmienne cele drużyn z większą chęcią do ataków rozpoczęli aspirujący do czołowych pozycji w lidze gospodarze. Jednak bardzo dobrze spisujący się po zimowej przerwie bielszczanie (cztery mecze bez porażki), skutecznie wybijali gospodarzy z rytmu.

Do przerwy tylko pachniało golem

W efekcie zawodnicy Rakowa mimo przewagi długo nie mogli stworzyć sytuacji bramkowej. Udało im się to dopiero w 22. minucie, kiedy po dobrej centrze z bliska główkował David Tijanić. Strzał Słoweńca na linii bramowej zatrzymał jednak Słowak Michal Pesković.
Dla podopiecznych Marka Papszuna była to jedyna dobra okazja w pierwszej połowie.
Piłkarze Podbeskidzia nastawili się głównie na kontrataki i swojej szansy doczekali się w 28. minucie. Reprezentant Liberii Peter Wilson wygrał pojedynek z Andrzejem Niewulisem, lecz mając przed sobą jedynie bramkarza Rakowa właściwie podał piłkę w ręce Słowaka Dominika Holca.

Raków dopiął swego

Od mocnego uderzenia mogła rozpocząć się druga część. Tuż po wznowieniu gry goście umieścili bowiem piłkę w bramce Rakowa. Gola nie uznał jednak arbiter, wskazując, że podający piłkę Karol Danielak zrobił to już zza linii końcowej.
Gospodarze dopięli swego w 53. minucie. Hiszpan Ivi Lopez kolejny raz potwierdził, że jest specjalistą od wykonywania rzutów wolnych. Jego strzał z trudem obronił Peskovic, ale przy dobitce Niewulisa z najbliższej odległości nie miał już szans.
picture

Foto: Eurosport

Prowadzenie Rakowa mógł podwyższyć Fran Tudor, lecz chorwacki pomocnik nie wykorzystał dokładnej centry Igora Sapały.
Podopieczni trenera Roberta Kasperczyka odważniej zaatakowali w końcowych minutach, ale to było za mało, by uniknęli pierwszej porażki w tym roku. Swoją najlepszą okazję mieli w 86. minucie, kiedy w dobrej sytuacji po zagraniu z głębi pola znalazł się Marko Roginić. Chorwackiego napastnika przed polem karnym faulem zatrzymał jednak Niewulis, a wykonujący rzut wolny Ukrainiec Serhij Miakuszko trafił w mur.
Raków Częstochowa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (0:0)Bramki: 1:0 Andrzej Niewulis (53.)
Raków: Dominik Holec - Kamil Piątkowski, Andrzej Niewulis, Jarosław Jach - Fran Tudor, Marko Poletanović (89. Piotr Malinowski), Igor Sapała, Patryk Kun - David Tijanić (74. Mateusz Wdowiak), Ivan Lopez Alvarez (80. Petr Schwarz), Vladislavs Gutkovskis (89. Jakub Arak).
Podbeskidzie: Michal Pesković - Filip Modelski, Rafał Janicki, Milan Rundić, Peter Mamić - Karol Danielak (62. Mateusz Marzec), Jakub Bieroński, Gergo Kocsis, Jakub Hora (80. Łukasz Sierpina) - Kamil Biliński (62. Serhij Miakuszko), Peter Wilson (57. Marko Roginić).
Autor: Skrz / Źródło: PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama