Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Przemysław Frankowski i Kacper Przybyłko z golami w MLS - Piłka nożna

Emil Riisberg

15/09/2019, 08:28 GMT+2

Przemysław Frankowski strzelił swojego trzeciego, a Kacper Przybyłko 14. gola w obecnym sezonie amerykańskiej MLS. Chicago Fire pokonało w sobotę u siebie FC Dallas 4:0 i wciąż liczy się w walce o miejsce w fazie play-off. Z kolei pewna udziału w kolejnej fazie rozgrywek Philadelphia Union zremisowała u siebie 1:1 z liderem Konferencji Zachodniej Los Angeles FC.

Foto: Eurosport

Frankowski był jedną z najjaśniejszych postaci Fire, choć przyznać należy, że goście w pierwszej połowie zagrali fatalnie w obronie i już do przerwy stracili cztery bramki. Były skrzydłowy Jagiellonii Białystok trafił do siatki w 16. minucie, podwyższając prowadzenie na 2:0.
W 37. minucie reprezentant Polski popisał się fantastycznym strzałem z lewej nogi z linii pola karnego, ale piłka wylądowała na słupku bramki Dallas. Dwie minuty później 24-latek efektownie asystował przy trafieniu Nemanji Nikolicia (jego 12. gol).
Łatwo wywalczone punkty sprawiły, że ekipa z Chicago wciąż może marzyć o miejscu w fazie play-off. Do siódmego New England Revolution traci jednak trzy punkty, a zespół z Foxborough ma do rozegrania zaległy mecz.



Wymarzony sezon Przybyłki

Pewna udziału w play-off jest za to Philadelphia Union, która w Konferencji Wschodniej zajmuje drugie miejsce. Najlepszym strzelcem objawienia tegorocznych rozgrywek jest Przybyłko, który występował we wszystkich młodzieżowych reprezentacjach Polski.
W sobotę mierzący 192 cm napastnik trafił do siatki Los Angeles FC już w trzeciej minucie, wykańczając głową dośrodkowanie z prawej strony. Tylu goli w pojedynczym sezonie 26-latek nie strzelił nawet w rezerwach FC Koeln, w swoim najlepszym sezonie. W Kaiserslautern jego rekordem było siedem ligowych trafień z sezonu 2015/2016.
- Często słyszałem, że mógłbym grać w Bundeslidze, ale... zawsze było jakieś ale. Tylko że ja grałem w klubach, które biły się o utrzymanie. Nie stwarzaliśmy tylu sytuacji, żebym strzelał nie wiadomo ile goli. W Filadelfii znalazłem drużynę, w której mam taką możliwość. Im lepiej idzie mi i klubowi, tym bardziej wierzę w siebie – powiedział niedawno Przybyłko "Przeglądowi Sportowemu".



Przybyłko piąty

W klasyfikacji najlepszych strzelców MLS Przybyłko jest piąty. Wyprzedzają go tylko Carlos Vela (28 goli), Josef Martinez (24), Zlatan Ibrahimović (23) i Diego Rossi (15).
Tyle samo trafień – 14 – mają też na swoim koncie Heber i Chris Wondolowski.
Autor: br/twis / Źródło: Eurosport
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama