Awans już pewny? Brzęczek przestrzega: za chwilę zaczniecie pisać, że byliśmy frajerami
Krychowiak, Zieliński, Klich, Lewandowski po Izraelu
Video: tvn24.pl Krychowiak, Zieliński, Klich, Lewandowski po Izraelu 11.06 | Polscy piłkarze pewnie pokonali w Warszawie reprezentację Izraela 4:0 i umocnili się na prowadzeniu w grupie G eliminacji mistrzostw Europy.zobacz więcej wideo »Zieliński, Lewandowski, Bereszyński po meczu z Izraelem
Video: tvn24 Zieliński, Lewandowski, Bereszyński po meczu z Izraelem11.06 | Robert Lewandowski przyznał, że w zwycięskim meczu z Izraelem (4:0) piłkarska reprezentacja Polski powróciła do wcześniej wypracowanych schematów. - Zagraliśmy prościej niż poprzednio - podkreślił kapitan Biało-Czerwonych.zobacz więcej wideo »Pięć wniosków po meczu Polska - Izrael
Video: Eurosport Pięć wniosków po meczu Polska - IzraelPrawie 60 tysięcy kibiców na Stadionie Narodowym i miliony przed telewizorami w końcu mogło cieszyć się nie tylko ze zwycięstwa reprezentacji, ale także ze skutecznej gry. zobacz więcej wideo »Polska - Izrael w el. Euro 2020
Video: Newspix Polska - Izrael w el. Euro 202010.06 | Polacy podejmowali w Warszawie Izrael w meczu el. Euro 2020.zobacz więcej wideo »
Po wygranym 4:0 meczu z Izraelem w eliminacjach mistrzostw Europy selekcjoner Jerzy Brzęczek nie ukrywał satysfakcji. - Ten mecz potwierdził, że idziemy właściwą drogą - przyznał. Jednocześnie przestrzegał przed mówieniem, że awans mamy już w kieszeni. - Jak zaczniemy myśleć, że już awansowaliśmy, a potem tego nie zrobimy, to za chwilę zaczniecie o nas pisać, że byliśmy największymi frajerami - podkreślił.
W piątek w Skopje Polacy pokonali Macedonię Północną 1:0, ale nikt nie mógł być zadowolony ze stylu, w jaki to zrobili. W poniedziałek na Stadionie Narodowym było i przekonujące zwycięstwo 4:0, i styl.
- Pod względem taktycznym, organizacji gry zaprezentowaliśmy się lepiej niż w piątkowym meczu z Macedonią Północną. Ale to nie jest tak, że wtedy biegaliśmy mniej. Na wszystko patrzy się przez pryzmat wyniku i stylu. W Skopje przebiegliśmy 112 km, rywale 106, ale tam popełniliśmy błędy, których dziś uniknęliśmy - powiedział Brzęczek na konferencji prasowej.
"To było najważniejsze"
Selekcjoner zwrócił uwagę, że w spotkaniu z Izraelem w drugiej połowie jego zespół kontrolował przebieg rywalizacji.
- W pierwszej części rywale mieli dwie sytuacji, ale się dobrze wybroniliśmy, a później strzeliliśmy na 1:0. W drugiej połowie na pewno kontrolowaliśmy już przebieg wydarzeń. W odpowiednich momentach, przy dobrze zorganizowanych akcjach, zdobywaliśmy bramki. To było najważniejsze. Mnie oczywiście cieszy, że wszyscy piłkarze, a nie dokonaliśmy wielu zmian w porównaniu z piątkowym meczem, wytrzymali tempo. To świadczy, że wykonaliśmy dobrze pracę podczas zgrupowania - zaznaczył.
Przy okazji zaprzeczył, że ustawienie z dwoma napastnikami, jak w meczu z Izraelem, jest już docelowe.
- To nie oznacza, że zawsze tak będziemy grać. Od pierwszego spotkania wiemy, że jesteśmy w stanie grać w dwóch systemach. Potrafimy również w czasie trwania meczu przejść z jednego ustawienia na drugie, to jest dla nas bardzo ważne ze względów taktycznych. Możemy w ten sposób sprawiać więcej problemów przeciwnikowi. Oczywiście mając takich napastników, jak Robert Lewandowski, Krzysiek Piątek czy Arek Milik, musimy to wykorzystywać. Ale patrzymy też na kwestie taktyczne przeciwnika, jakość jego gry i siłę - tłumaczył.
"Jeszcze wiele punktów do zdobycia"
Czy to był najlepszy występ kadry pod jego wodzą? - Jeżeli chodzi o rezultat, to tak, ale wyjazdowe spotkania z Włochami i Portugalią w Lidze Narodów (oba zakończone remisami - red.) pokazały, że na na tle europejskiej i światowej czołówki prezentowaliśmy się dobrze. Ten dzisiejszy mecz ułożył się dla nas bardzo dobrze. Pokazał, że jest dużo jakości w naszym zespole. Widać, że praca, jaką wykonujemy, jest słuszna. Budowanie drużyny to nie jest koncert życzeń, tego nie robi się na zawołanie. Na to potrzeba czasu. Ten mecz utwierdził nas w słuszności tego, co sobie zakładamy - podkreślił.
Polscy piłkarze w czterech meczach eliminacji Euro 2020 zdobyli komplet punktów i nie stracili gola. Gdy na konferencji jeden z dziennikarzy przyznał, że w tej sytuacji "sztuką byłoby nie awansować", Brzęczek się z tym nie zgodził.
- Z 12 punktami jeszcze nikt nie awansował na mistrzostwa. Piłka nożna pisała różne scenariusze, pozytywne i negatywne. Mówienie, że mamy już awans, jest brakiem szacunku wobec rywali - Jak zaczniemy myśleć, że już awansowaliśmy, a potem tego nie zrobimy, to za chwilę zaczniecie o nas pisać, że byliśmy największymi frajerami - mocno podkreślił.
- Nie jest mnie łatwo sprowokować. Na dzisiaj sytuacja w tabeli jest bardzo dobra, ale zostało jeszcze wiele punktów do zdobycia - dodał selekcjoner Biało-Czerwonych.
Polska - Izrael 4:0 (1:0)
Krzysztof Piątek (35), Robert Lewandowski (56-karny), Kamil Grosicki (59), Damian Kądzior (84).
Żółte kartki: Grzegorz Krychowiak (Polska); Eran Zahavi, Bibras Natcho (Izrael).
Sędzia: Tobias Stieler (Niemcy). Widzów: 57 229.
Polska: Łukasz Fabiański - Tomasz Kędziora, Kamil Glik, Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński - Piotr Zieliński, Mateusz Klich (75. Jacek Góralski), Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki (77. Damian Kądzior) - Krzysztof Piątek (73. Arkadiusz Milik), Robert Lewandowski.
Izrael: Ariel Harush – Eli Dasa, Loai Taha, Sheran Yeini, Omri Ben Harush – Nir Bitton (82. Hatem Elhamed), Bibras Natcho, Beram Kayal (57. Yonatan Cohen), Manor Solomon (72. Dia Saba), Dor Peretz – Eran Zahavi.
Drużyna Mecze Pkt. Bramki 1. Polska 10 25 18-5 2. Austria 10 19 19-9 3. Macedonia Północna 10 14 12-13 4. Słowenia 10 14 16-11 5. Izrael 10 11 16-18 6. Łotwa 10 3 3-28