Paweł Dawidowicz i inni Polacy zadebiutują w Serie A

Drużyna z miasta Romeo i Julii wraca do najwyższej klasy rozgrywkowej po roku nieobecności. Mimo porażki 0:2 w pierwszym meczu barażowym z AS Cittadellą, Dawidowicz i spółka rewanż wygrali na własnym stadionie 3:0 i mogli świętować.

24-letni Polak jest filarem defensywy Hellasu. W zakończonym dopiero co sezonie zagrał w 34 meczach, a że kontrakt ma do końca czerwca 2022 roku, wydaje się, że będzie mu dane za kilka miesięcy zadebiutować w Serie A. Podobnie jak innym Biało-Czerwonym. Jeszcze zimą Włosi zaklepali bowiem trzech naszych piłkarzy.

Najwięcej, bo aż cztery miliony euro, kosztowało Cagliari wykupienie z Pogoni Szczecin obrońcy Sebastiana Walukiewicza. Niewiele mniej - 3,7 miliona euro - musiała zapłacić Fiorentina za pomocnika Górnika Zabrze Szymona Żurkowskiego. Do Genoi za 1,5 mln powędruje zaś pomocnik Zagłębia Lubin Filip Jagiełło.

Sporej liczby polskich piłkarzy w Serie A nie zmieni nawet fakt, że po ostatnim sezonie z elitą pożegnały się Chievo Werona z Mariuszem Stępińskim i Pawłem Jaroszyńskim, Frosinone z Bartoszem Salamonem oraz Empoli z Bartłomiejem Drągowskim. Ten ostatni bronił tak dobrze, że znalazł się na celowniku AS Roma. Z kolei Stępińskim, który strzelił przez dwa ostatnie sezony ponad 10 goli, zainteresowana jest Brescia. Klub z północy Włoch wraca do ekstraklasy po ośmiu latach.

Oprócz wspomnianych piłkarzy, w ostatnim sezonie w Serie A występowali jeszcze: Wojciech Szczęsny (Juventus), Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński (obaj Napoli), Krzysztof Piątek (Milan), Bartosz Bereszyński, Karol Linetty, Dawid Kownacki (wszyscy Sampdoria, ten ostatni zimą przeszedł do Fortuny Duesseldorf), Łukasz Skorupski (Bologna), Łukasz Teodorczyk (Udinese), Arkadiusz Reca (Atalanta), Thiago Cionek (SPAL).

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl