Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Mourinho wydaje majątek na hotel w Manchesterze. "Jestem leniwy"

Emil Riisberg

10/10/2018, 09:35 GMT+2

Hotel rzecz jasna należy do tych ekskluzywnych, gwiazdek liczy sobie pięć, spędzona w nim doba to wydatek 600 funtów. Menedżer Manchesteru United Jose Mourinho w takim luksusie pławi się od ponad 800 dni, co - jak wyliczyli dziennikarze "Daily Mail" - kosztowało go już blisko pół miliona w brytyjskiej walucie, czyli w polskiej milionów mniej więcej dwa i pół.

Foto: Eurosport

Posady na Old Trafford Portugalczyk pewny być nie może, bo Czerwone Diabły wyniki mają tak marne, że z każdej strony każdego dnia słyszy, że zostanie zwolniony.

W szatni atmosfera dobra nie jest, na pieńku Mourinho ma też z mediami. Niedawno zwołał konferencję prasową. Na 8 rano. Trwała niecałe trzy i pół minuty, wypowiedział dokładnie 262 słowa. I sobie poszedł. Kto mu zabroni?

Zlatan tęsknił za pływaniem

Do hotelu wprowadził się 6 lipca 2016 roku. Jak określono „wciąż nie zapuścił w mieście korzeni, a dobre w tej sytuacji jest to, że - jeżeli klub się z nim rozstanie - nie będzie miał problemu ze sprzedażą domu”.

Podane ceny są katalogowe, jako stały gość Mourinho zapewne dostał zniżkę. Dokładnie sprawdzono, że z okien i tarasu skołatane nerwy ukoić może widokiem na przepływająca poniżej rzekę Irwell. Na ścianach oczy cieszą prace Alana Ranklego, artysty rodem z Oldham. Lustra ustawiono tak, by obrazy - przeważnie 4 m na 2,5 - widoczne były w każdej części apartamentu.


O gymie i spa nie ma co wspominać, oczywiście są. Brakuje za to basenu, co okazało się być decydujące dla Zlatana Ibrahimovicia. On, kiedy zaczynał przygodę z United, też zatrzymał się w tym hotelu, szybko przeniósł się jednak do innego, tak bardzo tęsknił za pływaniem.

"Jestem leniwy"

Mourinho decyzję o postawieniu na hotel wytłumaczył prosto. - Jestem leniwy, a tu mam do dyspozycji nie klitkę, a komfortowy apartament i absolutnie wszystko, czego potrzebuję. Jeżeli ktoś chce, żebym na siłę przeniósł się do domu, którego być może nie będę lubił, w którym będę samotny i smutny, mogę powiedzieć tyle: smutny gość nie czerpie radości z pracy i dobrze jej nie wykonuje.

Angielska baza rodziny jest w Londynie - tam mają nieruchomość, w której Portugalczyk mieszkał za czasów pracy w Chelsea, a potem ją kupił. Córka 55-letniego szkoleniowca - Matilde - latem ukończyła naukę w University of Art, a syn - Jose junior - do kwietnia 2017 trenował w ekipie Fulham.


Autor: rk / Źródło: dailymail.co.uk, espn.com
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama