Liga Narodów grupa A3: Francja - Chorwacja, Szwecja - Portugalia - wyniki i relacje

Po dwóch seriach spotkań prowadzenie w grupie 3 najwyższej dywizji utrzymali Portugalczycy. Komplet punktów po dwóch triumfach mają również Francuzi. W następnej kolejce Ligi Narodów, która zostanie rozegrana w październiku, ekipy te zmierzą się ze sobą w bezpośrednim starciu.

Potyczka na Stade de France była rewanżem za finał ostatnich mistrzostw świata. Zdecydowanie więcej do udowodnienia we wtorkowy wieczór mieli więc Chorwaci, którzy przed dwoma laty polegli w decydującym meczu w Moskwie 2:4. Podopieczni selekcjonera Zlatko Dalicia od bolesnej porażki rozpoczęli również zmagania w tej edycji Ligi Narodów. W minioną sobotę gładko ulegli Portugalii 1:4, choć rywale grali bez swojego lidera Cristiano Ronaldo.

Determinacja w grze Chorwatów była widoczna od samego początku rywalizacji na Stade de France. Przyjezdni wysoko naciskali Francuzów, utrudniając im wyprowadzanie piłki już z obrony. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Tuż po upływie pierwszego kwadransa gry goście objęli prowadzenie po trafieniu Dejana Lovrena. Doświadczony defensor znakomicie zachował się po dośrodkowaniu z narożnika boiska.

Gospodarze sprawiali wrażenie zagubionych przez przeważającą część pierwszej odsłony. Mogło to wynikać z wielu zmian, które zdecydował się przeprowadzić w wyjściowym zestawieniu Didier Deschamps. W porównaniu z sobotnim spotkaniem ze Szwecją, które Francja wygrała 1:0, selekcjoner dokonał aż siedmiu roszad w podstawowej jedenastce. Zawodziła przede wszystkim środkowa linia, która nie potrafiła utrzymać dłużej piłki na połowie rywala i wypracować dobrych pozycji napastnikom.

Wszystko odmieniło się jednak kilka minut przed zejściem piłkarzy na przerwę. W końcówce pierwszej połowy do chorwackiej bramki trafił Antoine Griezmann, który do tego momentu wyraźnie zawodził. Chwilę później Anthony Martial doszedł w szesnastce do piłki dogranej z prawego skrzydła, trafił w słupek, lecz piłka odbiła się jeszcze od interweniującego bramkarza i wtoczyła się do siatki.

Po zmianie stron znów lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy już po dziesięciu minutach doprowadzili do wyrównania po bramce zdobytej przez Josipa Brekalo. Podobnie jednak jak w pierwszej odsłonie z biegiem czasu przewagę znów wypracowali sobie Trójkolorowi. Po golach Dayota Upamecano i Oliviera Girouda z rzutu karnego Francuzi w drugim kolejnym meczu z Chorwatami mogli się cieszyć ze zwycięstwa 4:2.

W drugim wtorkowym meczu trzeciej grupy dywizji A Portugalia pokonała na wyjeździe Szwecję. Głównym wydarzeniem tego meczu był występ Cristiano Ronaldo, który z powodu infekcji palca przegapił inaugurację Ligi Narodów. Tym razem zawodnik Juventusu zagrał już od pierwszych minut i należał do najlepszych na boisku.

O wyniku tej konfrontacji przesądziła końcówka pierwszej połowy. Tuż przed przerwą drugą żółtą kartkę otrzymał doświadczony Gustav Svensson, osłabiając zespół gospodarzy. Chwilę później bezpośrednio z rzutu wolnego perfekcyjnie przymierzył Ronaldo. W ten sposób as Portugalczyków strzelił swojego setnego gola w barwach narodowych. Drugi najskuteczniejszy gracz w historii tej reprezentacji Pedro Pauleta zakończył karierę z dorobkiem 47 zdobytych bramek.

Grający w osłabieniu Szwedzi nie zdołali odrobić strat po przerwie. W drugiej części gry znów do ich siatki trafił Ronaldo, ustalając wynik spotkania. Po dwóch kolejkach pozostają jedyną drużyną w tej grupie bez punktów i strzelonego gola.

Bramki: Antoine Griezmann (43.), Dominik Livakovic (45.), Dayot Upamecano (65.), Olivier Giroud (77.) - Dejan Lovren (17.), Josip Brekalo (55.)

Bramki: Cristiano Ronaldo (45., 72.)

Czerwona kartka: Gustav Svensson (Szwecja, 44.).

Autor: jac/łup / Źródło: eurosport.pl