Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Liga Mistrzów. Tottenham rozbił na Wembley Real Madryt

Emil Riisberg

01/11/2017, 21:33 GMT+1

Niby gracze Realu Madryt atakowali, chęci odmówić im nie można, ale gole strzelał na Wembley Tottenham. W czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Koguty rozbiły Królewskich 3:1, tę jedną bramkę tracąc dopiero w końcówce.

Foto: Eurosport

17 października Koguty wywiozły z Santiago Bernabeu remis 1:1. Prowadziły, z karnego wyrównał wtedy Cristiano Ronaldo.

Teraz hiszpańskie media przestrzegały przed Dele Allim, którego w pierwszym spotkaniu zabrakło. Że świetnie współpracuje z Harrym Kanem, że bez słów rozumie się z Christianem Eriksen, że następna dekada może należeć do niego. Tak pisano.

Światła i tak skierowane były na Kane'a. Narzekał ostatnio na uraz, odpoczywał, koledzy musieli sobie radzić bez niego w ligowym boju z Manchesterem United, przegranym 0:1. A 24-latek jest w formie wybornej, strzela na arenie i krajowej, i europejskiej.

Real w niedzielę szokująco przegrał na ligowym podwórku z Gironą. Trener Zinedine Zidane nie zamierzał się tym przejmować, wypalił nawet, że lubi wpadać w tarapaty, bo te dodają motywacji. W tabeli grupy H - po czterech kolejkach LM - to jego zespół liderował, a Tottenham był w niej drugi - obie ekipy uzbierały po 7 punktów. Borussia Dortmund i APOEL Nikozja po 1.

Ze spalonego

W środowy wieczór na Wembley Królewscy próbowali cierpliwie atakować, wymieniali podania, metr za metrem przesuwali się pod bramkę strzeżoną przez Hugo Llorisa. Tottenham pilnował się w obronie. Pilnować musiał się i Real, miejscowi ciągle wypatrywali w przodzie walczącego o pozycję Kane'a.

W 10. minucie to on doskonale dograł do Eriksena. Ten byłby sam na sam z Kiko Casillą, gdyby dobrze przyjął. A przyjął źle. I po szansie, piłkę zabrał mu Sergio Ramos. Chwilę potem Kane lobował Casillę. Za lekko, za nisko.

Kto kogo tu przechytrzy? Która strona popełni błąd?


W 27. minucie Kieran Trippier dostał długie podanie. Był spalony, czy go nie było? Był, a sędzia nie zareagował. Skrzydłowy Tottenhamu błyskawicznie dograł zatem do Allego, który z bliska trafił do siatki.

Po rykoszetach

Real ruszył na dobre, by szybko wyrównać. Czarował Ronaldo, starał się, ale albo pudłował, albo Lloris bronił, nie wiadomo jak.

W końcówce pierwszej połowy CR7 dostrzegł Karima Benzemę, ten chciał mu odegrać, we wszystko wmieszali się jednak rywale. Isco był na najlepszej pozycji do strzału, a na podanie się nie doczekał. I gestem pokazał, co o tym sądzi.
W minucie 56. Alli łatwo wymanewrował Casemiro, uderzył, piłka odbiła się od Ramosa i wpadła do bramki.
Ronaldo tylko pokiwał głową. Teraz z kolegami musieli pójść na całość. Próbowali, co od razu wykorzystały Koguty. Do kontry pobiegł Alli, wypatrzył Kane'a, a on pędzącego Eriksena. 3:0. Nokaut na Wembley.
Goście odpowiedzieli raz - w 80. minucie trafił CR7, po rykoszecie.
Dla Realu to pierwsza grupowa porażka w LM od października roku 2012.


Środowe mecze LM:

grupa E
Liverpool - NK Maribor 3:0
FC Sevilla - Spartak 2:1

grupa F
Napoli - Manchester City 2:4
Szachtar - Feyenoord 3:1

grupa G
Besiktas - AS Monaco 1:1
FC Porto - RB Lipsk 3:1

grupa H
Tottenham Hotspur - Real Madryt 3:1
Borussia Dortmund - APOEL Nikozja 1:1
Autor: rk / Źródło: sport.tvn24.pl
dołącz do Ponad 3 miliony użytkowników w aplikacji
Bądź na bieżąco z najnowszymi newsami, wynikami i sportem na żywo
Pobierz
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama