Trener Borussii Dortmund Edin Terzić i jego szalony rok. Od utraty mistrzostwa Niemiec po finał Ligi Mistrzów

"Niecały rok temu Borussia Dortmund przeżyła jeden z najbardziej gorzkich dni w najnowszej historii klubu. Kiedy BVB straciło tytuł na oczach swoich kibiców, zespół leżał na deskach, mało kto uwierzyłby wtedy, że to, co wydarzyło się prawie dwanaście miesięcy później, będzie możliwe. Ale od wtorkowego wieczoru stało się jasne: czarno-żółci są w finale Ligi Mistrzów" - napisał na swojej stronie internetowej magazyn "Kicker".

Był 27 maja 2023, Dortmund czekał na święto. Wystarczyło pokonać ligowego średniaka z Mainz, ale piłkarze BVB jedynie zremisowali 2:2. Tytuł zachował Bayern Monachium. Na dortmundzkim stadionie płakali wszyscy, a Terzić dosłownie rozkleił się, gdy usłyszał, że kibice nie odwrócili się od drużyny. Wspierali ją z całych sił.

We wtorkowy wieczór w Paryżu mieli powody do olbrzymiej radości. Borussia wygrała z faworyzowaną ekipą PSG 1:0 (w dwumeczu było 2:0) i po 11 latach znów zagra w finale Ligi Mistrzów, znów pojedzie na Wembley (wówczas skończyło się porażką z Bayernem Monachium).

- Szkoda, że podobnie nie było w zeszłym roku na naszym stadionie (przeciwko Mainz - red.), ale nasi kibice byli wtedy przy nas. Dzisiaj mogliśmy dać im coś od siebie. Możliwość wspólnej podróży na finał Ligi Mistrzów to czysta wdzięczność, ulga, radość i mnóstwo dumy - skomentował 41-letni trener BVB.

Terzić wierzył w swoich piłkarzy. Przed pierwszym meczem 1/8 finału z PSV Eindhoven powiedział im, że są w stanie dotrzeć do finału. - Na ich twarzach było zdziwienie, ale rozwijaliśmy się z każdym spotkaniem. (…) Ta podróż była niesamowita - dodał.

Borussia Dortmund wygrała grupę F, nazwaną "grupą śmierci", z PSG, Milanem i Newcastle. Później wyeliminowała kolejno: PSV, Atletico Madryt i PSG.

- To niewiarygodne, co robi Edin. W zeszłym roku byliśmy o włos od zdobycia mistrzostwa Niemiec, teraz jesteśmy w finale Ligi Mistrzów. Co jeszcze zamierza zrobić? - pytał szczęśliwy dyrektor generalny BVB Hans-Joachim Watzke.

Stanął też w obronie szkoleniowca, wielokrotnie krytykowanego w trakcie sezonu. Borussia w tabeli Bundesligi jest dopiero na piątej pozycji, na jej szczęście gwarantującej występy w kolejnej edycji LM.

- Edin to ktoś, kto skrupulatnie i niezwykle ciężko pracuje dla klubu. Zawsze czuję, że takie podejście w końcu zostanie nagrodzone. To, czego dokonał, jest wspaniałe - podkreślił Watzke.

W środę w Madrycie zostanie wyłoniony drugi finalista LM, Real zmierzy się z Bayernem. Przed tygodniem w Niemczech padł wynik 2:2.

wtorek, 7 majaPSG - *Borussia Dortmund 0:1 (0:0); pierwszy mecz - 0:1

środa, 8 majaReal Madryt - Bayern Monachium (godz. 21.00; pierwszy mecz - 2:2)

finał - 1 czerwca, Londyn

(kz)