Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Legia Warszawa efektownie pokonała u siebie Jagiellonię Białystok

Emil Riisberg

03/04/2019, 20:29 GMT+2

Piłkarze Legii Warszawa szybko zapomnieli o zwolnionym trenerze Ricardo Sa Pinto. Zespół prowadzony przez tymczasowego szkoleniowca Aleksandara Vukovicia pokonał Jagiellonię Białystok 3:0 w spotkaniu 28. kolejki ekstraklasy.

Foto: Eurosport

Legia, już bez Sa Pinto na ławce, zagrała dobry mecz i pewnie zwycięzyła w stolicy. Z kolei Ireneusz Mamrot wkrótce może podzielić los Portugalczyka - to szósty mecz Jagiellonii z rzędu, w którym nie udało się wygrać.

Ofensywni gospodarze

Legia grała inaczej niż w poprzednich tygodniach – przede wszystkim warszawski zespół chciał atakować i strzelać gole. Tylko w pierwszej połowie zawodnicy Vukovicia oddali jedenaście strzałów na bramkę rywali i dwukrotnie trafili do siatki. Warto dodać, że gospodarze prowadzili zasłużenie – byli zespołem lepszym, a Jagiellonia miała duże kłopoty ze sforsowaniem defensywy rywali.
Pierwszy gol dla legionistów padł w 37. minucie. Marko Vesović popisał się idealnym dośrodkowaniem z prawej strony, a Kasper Hamalainen uderzeniem głową pokonał golkipera. Natomiast na 2:0 w 43. minucie podwyższył Sebastian Szymański. Polak przerzucił piłkę nad bezradnym Marianem Kelemenem. Bardzo dobre podanie zanotował Michał Kucharczyk.
W ekipie gości najgroźniejszy był Patryk Klimala. Napastnik Jagiellonii miał dwie okazje, ale za pierwszym razem nie trafił czysto w piłkę, a za drugim dobrze interweniował Radosław Cierzniak.

Refleks Cierzniaka

W drugiej odsłonie Legia szybko stworzyła sobie dwie sytuacje, ale Carlitosowi zabrakło skuteczności. Jagiellonia mogła odpowiedzieć golem – sędzia Szymon Marciniak skorzystał z systemu VAR i podyktował rzut karny dla gości za zagranie ręką Domagoja Antolicia. Jednak intencje Guilhermo świetnie odczytał Cierzniak – bramkarz popisał się refleksem i odbił piłkę po uderzeniu Brazylijczyka.
W końcu to Legia podwyższyła prowadzenie. Po efektownej zespołowej akcji Carlitos odegrał piętą do Andre Martinsa, a ten oddał precyzyjny strzał w samo okienko. Chwilę później gola w tym meczu mógł zdobyć Kucharczyk, ale za bardzo wypuścił sobie piłkę i uprzedził go bramkarz.
Do końca meczu gospodarze kontrolowali grę i zainkasowali trzy cenne punkty. Do prowadzącej w tabeli Lechii Gdańsk warszawski zespół traci trzy "oczka".

Wielkie strzelanie w Sosnowcu

W innym spotkaniu, rozpoczętym o 20:30, Zagłębie Sosnowiec pokonało Wisłę Kraków. Kibice obejrzeli w tym meczu aż siedem goli. Po 50 minutach gospodarze prowadzili już 3:1, ale goście zdołali odpowiedzieć za sprawą Łukasza Burligi i Rafała Pietrzaka, który trafił do siatki z rzutu karnego. Trzy punkty ekipie Zagłębia zapewnił Mateusz Możdżeń – on również wykorzystał jedenastkę.
Zagłębie nadal plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli – ma na koncie 24 punkty. Wisła jest siódma (punktów 41).
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 3:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Kasper Hamalainen (37-głową), 2:0 Sebastian Szymański (42), 3:0 Andre Martins (66)

Legia: Radosław Cierzniak - Marko Vesovic, William Remy, Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha (65. Mateusz Wieteska) - Michał Kucharczyk, Domagoj Antolic, Andre Martins (74. Paweł Stolarski), Kasper Hamalainen, Sebastian Szymański (79. Miroslav Radovic) – Carlitos.

Jagiellonia: Marian Kelemen - Andrej Kadlec (63. Martin Kostal), Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Jakub Wójcicki, Bartosz Kwiecień (78. Martin Adamec), Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Jesus Imaz (84. Marko Poletanovic) - Patryk Klimala.
Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 4:3 (2:1)

Bramki: 1:0 Zarko Udovicic (11), 2:0 Giorgi Gabedawa (24), 2:1 Marko Kolar (28), 3:1 Zarko Udovicic (50), 3:2 Łukasz Burliga (52), 3:3 Rafał Pietrzak (64-karny), 4:3 Mateusz Możdżeń (85-karny).

Zagłębie: Lukas Hrosso - Giorgos Mygas (65. Dawid Ryndak), Martin Toth, Mateusz Cichocki, Patrik Mraz - Tomasz Nawotka, Szymon Pawłowski, Mateusz Możdżeń, Zarko Udovicic, Giorgi Gabedawa (80. Olaf Nowak) - Vamara Sanogo (56. Michael Heinloth).

Wisła: Mateusz Lis - Łukasz Burliga, Lukas Klemenz, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Matej Palcic (65. Rafał Boguski), Vullnet Basha (81. Patryk Plewka), Krzysztof Drzazga, Vukan Savicevic, Sławomir Peszko - Marko Kolar (93. Wojciech Słomka).
Autor: PO / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama