Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Krystian Bielik wrócił po poważnej kontuzji i zagrał w meczu rezerw Derby - piłka nożna

Emil Riisberg

24/10/2020, 16:33 GMT+2

Krystian Bielik w końcu wrócił na boisko. Mający reprezentacyjne aspiracje pomocnik zagrał od początku w spotkaniu rezerw Derby County. Przez ponad dziewięć miesięcy odpoczywał od futbolu z powodu kontuzji.

Foto: Eurosport

Od 13 stycznia Bielik mógł tylko oglądać piłkę w telewizji. To właśnie tego dnia doznał kontuzji w spotkaniu rezerw Derby z Tottenhamem. Polak wystąpił w meczu dla podtrzymania formy, albowiem w spotkaniu pierwszego zespołu otrzymał czerwoną kartkę i został zawieszony na trzy kolejki. W 18. minucie został zniesiony na noszach. Diagnoza? Zerwane więzadło krzyżowe przednie (ACL). Niezbędna była operacja.
- Powrót do gry po zabiegu potrwa około pół roku - mówił lekarz reprezentacji Polski Jacek Jaroszewski.

Nie chciał się spieszyć

Bielik nie chciał się spieszyć. Zdawał sobie sprawę, że im szybciej wróci na boisko, tym większe ryzyko kontuzji. Klub również nie chciał, by doszło do odnowienia urazu.
Polak to drugi najdroższy piłkarz w historii Derby. Gdy latem 2019 r. przychodził z Arsenalu, kosztował prawie 7,4 mln funtów. Droższy był tylko czeski napastnik Matej Vydra (8,4 mln).
Przez ostatnie miesiące pomocnik przechodził rehabilitację. Choć pandemia na pewno miała wpływ na jej przebieg, to zawodnik nie narzekał. Ćwiczył m.in. w swoim ogrodzie, na rowerku stacjonarnym i elektrycznej bieżni. Celował w powrót na boisko w październiku. I udało się.
W piątek trzykrotny reprezentant Polski zagrał w spotkaniu rezerw Derby z Southampton (3:1). Spędził na boisku 65 minut, po czym został zmieniony. "Witamy z powrotem, Krystian" – napisano na Twitterze akademii Derby.
Również serwis "Łączy nas piłka" odnotował powrót Bielika. "Czekamy na Ciebie!" – podkreślono.



Był blisko wyjazdu na Euro

Zanim doznał kontuzji, Bielik był bardzo blisko znalezienia się w kadrze na mistrzostwa Europy. Wydawało się, że uraz przekreślił jego szanse. Jednak z powodu pandemii COVID-19 turniej przełożono na przyszły rok. 22-latek ma jeszcze kilka miesięcy, by wrócić do formy i przekonać do siebie selekcjonera Jerzego Brzęczka. Impreza rozpocznie się w czerwcu.
Jednak po ostatnich udanych meczach reprezentacji ścisk w linii pomocy jest ogromny. Do gry kandyduje przynajmniej sześciu piłkarzy. Być może pomocny okaże się fakt, że w przeszłości Bielik dobrze radził sobie na pozycji środkowego obrońcy, na której był wystawiany m.in. w rezerwach Arsenalu. Jednak na ten moment najważniejsze są regularne występy.
Autor: PO/twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama