Koronawirus w sporcie. Mecze piłkarskie w Polsce z udziałem kibiców - Mateusz Morawiecki

W piątek odbędzie się pierwszy od 81 dni mecz PKO Ekstraklasy. Starcie Śląska Wrocław z Rakowem Częstochowa i pozostałe spotkania 27. kolejki, przełożonej z powodu koronawirusa, odbędą się bez udziału kibiców.

- Cieszymy się, że udało się wypracować odpowiednie mechanizmy, żeby wrócić do gry. Dla mnie to jest taki sygnał powrotu do nowej normalności. Nasza ekstraklasa będzie pokazywana w 16 krajach Europy, w różnych miejscach będą mogli pooglądać nasze talenty, naszą grę i to bardzo, bardzo dobra wiadomość - stwierdził szef rządu na piątkowej konferencji prasowej przed Stadionem Narodowym w Warszawie.

Kolejną jest powrót kibiców na stadiony, oczywiście przy zachowaniu odpowiednich procedur. Dojdzie do tego 19 czerwca.

- Możliwe będzie zapełnienie stadionów do 25 procent. Jednocześnie zapewnione zostaną wszelkie środki bezpieczeństwa, jak maseczki, płyny dezynfekujące, a także zachowana zostanie odpowiednia odległość pomiędzy kibicami. Tak zrobimy, żeby zakup biletów, dochodzenie do stadionu w odpowiednim czasie nie prowadziło do grupowania się ludzi ze sobą, a na stadionie, żeby kibice byli usadzeni w odpowiedni sposób od strony sanitarnej - zaznaczył premier.

- Rząd zgodził się zwiększyć to, co my mieliśmy w swoim planie. Protokół jest szczegółowy, daje bezpieczeństwo wszystkim - podkreślił Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- Będziemy pierwszym krajem, który wypracował protokół pozwalający kibicom na uczestniczenie w meczach piłki nożnej. Będziemy mogli zapełnić stadiony do 25 procent, czyli będą to już imprezy masowe. Tutaj mocno wsparł nas rząd - dodał. I wyjaśnił: - W 70 procentach klubów i tak przychodzi mniej kibiców. Tak naprawdę ta zasada będzie dotyczyła czterech, pięciu klubów, w przypadku których to uczestnictwo jest większe.

Na spotkania nie będą wpuszczani kibice gości. - Będą mogli uczestniczyć tylko kibice gospodarzy. Na razie zezwolenie na przyjazdy grup zorganizowanych ze względów bezpieczeństwa jest praktycznie niemożliwe - dodał szef polskiej piłki.

Morawiecki, dopytany przez Bońka, przyznał, że zgoda na wpuszczanie kibiców dotyczy także rozgrywek żużlowych, która ruszy właśnie 19 czerwca.

- To powrót do innej rzeczywistości, sportowej, ale też społecznej. Cały sport potrzebny jest nam wszystkim - podkreślił szef rządu.

- Kibicujemy piłkarzom, żeby bezpiecznie wrócili do rozgrywek. Liczę na to, że powrót kibiców będzie bezpieczny, że będziemy stosować się do wszystkich reguł - dodała minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk.

Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl