Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Kobe Bryant nie żyje. Neymar zadedykował gola tragicznie zmarłemu koszykarzowi

Emil Riisberg

27/01/2020, 05:48 GMT+1

Od niedzielnego wieczoru sportowy świat nie mówi o niczym innym. Neymar o śmierci Kobe'ego Bryanta dowiedział się w przerwie meczu swojej drużyny PSG, a już kilka minut później strzelił gola i zadedykował go tragicznie zmarłemu mistrzowi NBA.

Foto: Eurosport

Bryant, pięciokrotny mistrz NBA z Los Angeles Lakers (2000-2002, 2009-2010) i dwukrotny mistrz olimpijski z reprezentacją USA (2008 i 2012), zginął w katastrofie helikoptera w kalifornijskim Calabasas, wraz z ośmioma innymi osobami. Miał 41 lat. Wśród ofiar jest między innymi jego 13-letnia córka Gianna.

Nie było radości, był hołd

Do wypadku doszło około godziny 10 czasu lokalnego, wczesnym wieczorem w Europie. Neymar i jego PSG szykowali się wtedy do wyjazdowej, ligowej potyczki z Lille. Tragiczne wieści do piłkarskich szatni jeszcze nie dotarły.
Brazylijczyk o katastrofie dowiedział się w przerwie i na murawę wrócił tylko po jego - by oddać hołd legendzie.
Udało się błyskawicznie. Siedem minut po wznowieniu gry arbiter podyktował rzut karny dla gości, a do piłki podszedł właśnie Neymar. Strzelił pewnie, podwyższył na 2:0, ale radości nie było. Było skupienie i numer 24, ten z którym występował Kobe, pokazany na palcach. Następnie Brazylijczyk wskazał w zadumie na niebo.



PSG wygrało po dwóch golach Neymara i po 21 kolejkach Ligue 1 jest zdecydowanym liderem tabeli. Druga Marsylia ma aż o dziesięć punktów mniej.
Autor: pqv//now / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama