Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Jerzy Brzęczek nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. Rzecznik PZPN komentuje decyzję

Emil Riisberg

18/01/2021, 15:15 GMT+1

Jaki jest główny powód zwolnienia Jerzego Brzęczka ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski? To pytanie zadają sobie w poniedziałek wszyscy kibice Biało-Czerwonych. - Poczekajmy do czwartkowej konferencji prasowej. To są decyzje, które wytłumaczy najlepiej prezes – mówił na antenie TVN24 rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

Foto: Eurosport

O rozstaniu z selekcjonerem Brzęczkiem Polski Związek Piłki Nożnej poinformował w poniedziałkowe popołudnie. - Decyzja dzisiaj zapadła. Jej powody, co za tym stało, jakie będą dalsze kroki – o tym dopiero dowiemy się w czwartek podczas konferencji prasowej z udziałem prezesa Zbigniewa Bońka. Odbędzie się ona bezpośrednio po posiedzeniu zarządu PZPN – przekazał Kwiatkowski.
Czy to decyzja, którą prezes podejmuje jednoosobowo? – zapytał reporter TVN24. - W przypadku nominacji, ruchów kadrowych na stanowisku selekcjonera reprezentacji, zarząd PZPN dawał zgodę prezesowi na tego rodzaju decyzje, tak to od strony formalnej dotychczas wyglądało – tłumaczył rzecznik związku.

"Naprawdę dużo czasu"

Wiadomość o zwolnieniu selekcjonera odbiła się w Polsce szerokim echem, bo wydawało się, iż do ewentualnej zmiany na stanowisku mogło dojść jesienią zeszłego roku, ale skoro tak się nie stało, to pozycja Brzęczka wydawała się niezagrożona.
- Czy ta decyzja zapadła dwa miesiące temu, czy dzisiaj, to niewiele zmienia, bo wiemy, że mecze najbliższe, jakie reprezentacja rozegra, to jest ostatnia dekada marca, czyli mamy praktycznie dwa miesiące – podkreślił Kwiatkowski.
Wtedy rozpoczną się eliminacje mistrzostw świata 2022. W czerwcu zaś ma odbyć się turniej finałowy mistrzostw Europy. - Są to dwa miesiące, jest naprawdę dużo czasu dla potencjalnego nowego selekcjonera, by przygotować się do tych meczów – dodał rzecznik.

"Wyniki go broniły"

Jak na decyzję Bońka zareagował selekcjoner? - Tak po ludzku patrząc, każda osoba była kiedyś w podobnej sytuacji, nie jest to na pewno komfortowe i przyjemne. Co jest dzisiaj najważniejsze, to trzeba Jerzemu Brzęczkowi podziękować za jego pracę, bo wyniki go broniły i przede wszystkim wywalczył awans do mistrzostw Europy, wprowadził wielu młodych piłkarzy, którzy dają liczby – strzelają gole, zaliczają asysty. Ale co będzie dalej, zobaczymy – komentował Kwiatkowski.
- Poczekajmy do czwartkowej konferencji prasowej. Ja nie jestem upoważniony, ani nie chcę wychodzić przed szereg. To są decyzje, które wytłumaczy najlepiej prezes PZPN – zakończył.
Autor: lukl / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama