W ostatniej kolejce ligowej Inter rozegrał znakomitą drugą połowę przeciwko AC Milan i zwyciężył 4:2. Natomiast Napoli po raz kolejny w tym sezonie zawiodło i przegrało przed własną publicznością z Lecce 2:3. Dlatego nie dziwi, że obie ekipy przystępowały do środowego spotkania w zgoła odmiennych nastrojach, a zdecydowanymi faworytami byli Nerazzurri.

Nieskuteczność rządziła na San Siro

Pierwsza połowa była wyrównana, ale nie zachwyciła poziomem. Sytuacje podbramkowe można policzyć na palcach jednej ręki. Inter miał swoje okazje po strzałach Cristiano Biraghiego i Lautaro Martineza, ale piłka nie znalazła drogi do bramki.

Natomiast neapolitańczycy największe zagrożenie stworzyli w samej końcówce, gdy sprytny strzał Driesa Mertensa we wspaniały sposób obronił Daniele Padelli. Dobijać próbował jeszcze Piotr Zieliński, ale bez powodzenia. Jednak Gennaro Gattuso miał większe powody do zadowolenia – remis 0:0 w kontekście rewanżu na Stadio San Paolo, był dla jego zespołu korzystny.

Błysk Ruiza

Po zmianie stron gospodarze przycisnęli, ale brakowało im celnych strzałów. Więcej szczęścia mieli przyjezdni, a konkretnie Fabian Ruiz. Hiszpan znalazł sobie miejsce tuż przed polem karnym i pięknym strzałem w okienko pokonał golkipera Interu.

Widząc, co się dzieje, Antonio Conte wprowadził pozyskanego w zimowym oknie transferowym Christiana Eriksena. Wejście Duńczyka wprowadziło sporo ożywienia w poczynania gospodarzy. Pomocnik próbował uderzać z dystansu i miał kilka niezłych dośrodkowań, ale jego koledzy nie potrafili trafić do siatki.

Mediolańczycy będą pod ścianą w rewanżu w Neapolu, który zaplanowano na 5 marca.

Zieliński grał do 82. minuty, jednak niczym się nie wyróżnił. Podobnie jak Arkadiusz Milik, który w 73. minucie zastąpił Driesa Mertensa.

W czwartek odbędzie się drugie spotkanie półfinałowe Coppa Italia - AC Milan zagra u siebie z Juventusem.

Inter Mediolan – SSC Napoli 0:1 (0:0)
Bramki: Fabian Ruiz (57)