Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Górnik Łęczna - Raków Częstochowa: wynik meczu i relacja - PKO BP Ekstraklasa

Emil Riisberg

31/10/2021, 16:03 GMT+1

Raków Częstochowa niespodziewanie zremisował na wyjeździe z ostatnim w tabeli Górnikiem Łęczna 0:0 w 13. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Goście w pierwszej połowie zmarnowali rzut karny. W sumie bez powodzenia strzelali aż 21 razy.

Foto: Eurosport

Przed meczem faworyt mógł być tylko jeden. W tym sezonie Raków świetnie radzi sobie w ekstraklasie, nie przegrał w dziewięciu ostatnich meczach, wyrywając sześciokrotnie. Z kolei Górnik z pięciu ostatnich spotkań przegrał aż cztery. Remis z trzecią drużyną w tabeli ucieszył wszystkich w Łęcznej.

Raków nie wykorzystał karnego

W pierwszej połowie piłkarzom prowadzonym przez trenera Marka Papszuna szło jak po grudzie. Goście byli częściej przy piłce, jednak niewiele z tego wynikało. Na początku meczu dobrą okazję miał Tomasz Petraszek, ale posłał futbolówkę głową nad bramką. W odpowiedzi dogodną sytuację zmarnował Michał Mak, który też huknął nad poprzeczką.
Najlepszą okazję do przerwy mieli częstochowianie w doliczonym czasie gry. Wówczas obrońca Andrzej Niewulis znalazł się w polu karnym rywali, wziął na zamach Tomasza Midziarskiego, a ten upadając podciął piłkarza Rakowa. Sędzia słusznie podyktował jedenastkę, ale wykonujący ją Fran Tudor uderzył w słupek.
Piłkarze obu drużyn generalnie nie grzeszyli skutecznością. W pierwszej połowie gospodarze oddali jeden celny strzał w światło bramki, a goście nie zrobili tego ani razu.
picture

Foto: Eurosport

Zmarnowane okazje bramkowe

Po zmianie stron celowniki ciągle były rozregulowane. W 61. minucie Patryk Kun powinien strzelić gola na 1:0, ale fatalnie chybił z dwunastu metrów. Chwilę później po dynamicznej akcji Tudora Rymaniak najpierw trafił w poprzeczkę własnej bramki, a piłkę do siatki skierował Ivi Lopez. Sędzia gola nie uznał, bo Hiszpan pomógł sobie ręką.
Górnik też miał swoją doskonała okazję. W 66. minucie Serhij Krykun znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem, ale strzelił mocno niecelnie.
W 84. minucie przyjezdni dwukrotnie z bliskiej odległości strzelali na bramkę rywali, ale za każdym razem świetnie bronił Maciej Gostomski. Po drugiej stronie boiska doskonale spisał się też Vladan Kovacević, który odbił mocne uderzenie Maka. Do końca meczu nie padł żaden gol.
Górnik Łęczna - Raków Częstochowa 0:0
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 2 367.
Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Bartosz Rymaniak, Kamil Pajnowski, Tomasz Midzierski, Leandro - Michał Mak, Janusz Gol (57. Szymon Drewniak), Alex Serrano (78. Przemysław Banaszak), Łukasz Szramowski, Serhij Krykun - Bartosz Śpiączka.
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Andrzej Niewulis, Tomas Petrasek, Milan Rundic (81. Zoran Arsenic) - Fran Tudor, Ben Lederman, Walerian Gwilia (63. Fabio Sturgeon), Marko Poletanovic, Patryk Kun (73. Mateusz Wdowiak) - Ivi Lopez (81. Marcin Cebula), Vladislavs Gutkovskis (73. Sebastian Musiolik).
Autor: dasz / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama