Fiorentina - Inter Mediolan: wynik i relacja - Serie A

📝Emil Riisberg

21/09/2021, 20:59 GMT+2

Fiorentina przegrała u siebie z Interem Mediolan 1:3 we wtorkowym meczu 5. kolejki włoskiej ekstraklasy. Spotkanie z trybun oglądał selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa, który przyjechał z bliska przyjrzeć się grze Bartłomieja Drągowskiego.

Bartłomiej Drągowski

Foto: Eurosport

Zaledwie trzy dni temu mistrzowie Włoch strzelili aż sześć goli innemu polskiemu bramkarzowi występującemu na Półwyspie Apenińskim - Łukaszowi Skorupskiemu z Bolonii.

Drągowski w porównaniu z rodakiem w konfrontacji z Interem miał mniej okazji do interwencji. Do przerwy goście z Mediolanu tylko raz skierowali piłkę w światło jego bramki. Po uderzeniu Hakana Calhanoglu z rzutu wolnego Polak popisał się świetną interwencją mimo ograniczenia widoczności przez zawodników z muru. To było jednak niemal wszystko, co obrońcy tytułu zdołali sobie wypracować w ofensywie w pierwszej części gry. Zdobyli co prawda bramkę po trafieniu samobójczym, ale sędzia wcześniej odgwizdał spalonego.

Primera Division

Real Madryt nie zwalnia tempa nawet w rezerwowym składzie

7 godzin temu

Tymczasem piłkarze Fiorentiny od początkowych minut wyglądali tak, jakby to oni byli aktualnymi mistrzami Serie A. W pierwszej części gry zdecydowanie dominowali, oddali aż dziewięć strzałów, w tym sześć na bramkę. Jednak na gola udało się zamienić tylko jeden z nich. W 23. minucie wynik otworzył Riccardo Sottil. Gospodarze schodzili na przerwę z uczuciem niedosytu.

Klasa mistrza

O tym, jak krucha to przewaga, zespół z Florencji przekonał się już w pierwszych dziesięciu minutach po zmianie stron. Najpierw po podaniu Nicolo Barelli Drągowskiego uderzeniem z szesnastki pokonał Matteo Darmian. Zanim gospodarze pozbierali się po stracie tej bramki, było już 1:2. Tym razem dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił z bliska Edin Dżeko.

Kilkanaście minut przed końcem szanse Fiorentiny na korzystny rezultat ostatecznie pogrzebał Nicolas Gonzalez, wylatując z boiska za faul i kwestionowanie decyzji sędziego.

Tuż przed ostatnim gwizdkiem Drągowski po raz trzeci wyciągał piłkę z siatki. Wynik na 3:1 ustalił Ivan Perisić. Polak przy żadnym z goli nie miał wiele do powiedzenia. Jego notę obniża jednak błąd z 75. minuty, gdy podał piłkę wprost pod nogi rywali. Z tego prezentu Inter jednak nie skorzystał.

Po pięciu kolejkach mediolańczycy mają na swoim koncie 13 punktów bez żadnej porażki. Dla Fiorentiny była to druga przegrana przy trzech zwycięstwach.