Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

"El Mundo": mecz Valladolid - Valencia był ustawiony

Emil Riisberg

04/06/2019, 19:28 GMT+2

Dziennik "El Mundo" poinformował, że spotkanie Valladolid - Valencia było ustawione w ostatniej kolejce sezonu 2018/2019. Wynika tak z akt sprawy, do których dotarła hiszpańska gazeta, przedstawiając nagrania z podsłuchów osób oskarżonych o korupcyjny proceder.

Foto: Eurosport

Wcześniej hiszpańskie organy ścigania informowały, że najnowsza sprawa korupcji dotyczy dwóch poprzednich sezonów, ale w toku śledztwa okazało się, że w grę wchodzą też minione dopiero co rozgrywki. Śledczy przez ostatnie pół roku podsłuchiwali szajkę ustawiającą mecze. Nagrania będą teraz dowodem na to, że wpłynięto na wynik spotkania Realu Valladolid z Valencią w ostatniej kolejce sezonu.
Valencia musiała wygrać, aby zająć czwarte miejsce w tabeli dające w przyszłym sezonie grę w Lidze Mistrzów. Rywale nie grali już o nic, bo w przedostatniej kolejce zapewnili sobie utrzymanie.

"Słuchaj, bracie"

Cały plan mieli opracować byli wychowankowie Realu Madryt Carlos Aranda i Raul Bravo. Ten ostatni - według akt śledztwa, do których dotarli dziennikarze "El Mundo" - spotkał się w jednym z barów z kapitanem drużyny Valladolid Borją Fernandezem, by ustalić szczegóły. Następnie Fernandez zaaranżował spotkanie z innymi zawodnikami.
- Słuchaj, bracie - "El Mundo" cytuje Arandę w jednej z podsłuchanych rozmów. - Valencia musi wygrać pierwszą i drugą połowę, OK? - zaznaczył. I rzeczywiście drużyna Nietoperzy pokonała Valladolid 2:0, a obie bramki zdobyto w każdej z połów. 38-letni Aranda, który występował w wielu hiszpańskich klubach, stwierdził, że w ustawienie meczu "zamieszanych było siedmiu zawodników" gospodarzy, "nie więcej".

"Nikt nie może się dowiedzieć"

Nigdzie nie padła jednak sugestia, by któryś z piłkarzy Valencii brał w tym udział lub by o czymkolwiek wiedział.
- Nikt nie może się o tym dowiedzieć. Nikt znaczy nikt. Żaden z przyjaciół, nikt - zastrzegał Aranda w innej z rozmów. Jeszcze tego samego dnia nagrano go, jak zleca postawienie 10 tysięcy euro w związku z tym meczem.
Aranda i Bravo, którzy zostali zwolnieni z aresztu po opłaceniu kaucji, zapewniają, że są niewinni.

Nerwówka w ostatniej chwili

Radio Marca rozmawiało z dziennikarzem "El Mundo", który opisał szczegóły śledztwa. Okazuje się, że Raul Bravo zaczął denerwować się przed spotkaniem Valladolid - Valencia.
- Informacje, jakie udało się pozyskać ze śledztwa, mówią o tym, że Bravo zaczął się denerwować, gdy dowiedział się, że Getafe oferowało Realowi Valladolid dwa miliony euro za zwycięstwo nad Valencią - zdradził Esteban Urreiztieta.
Drużyna Getafe w razie straty punktów przez Valencię mogła pierwszy raz w historii awansować do Champions League.
Autor: kip / Źródło: eurosport.pl, El Mundo, Guardian, Marca
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama