Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Dawid Janczyk zwolniony z Odry Wodzisław Śląski

Emil Riisberg

19/04/2019, 14:33 GMT+2

Były reprezentant Polski Dawid Janczyk znów na zakręcie. "Po pobycie w domu nie pojawił się od poniedziałku w klubie" - wyjaśniła w oficjalnym komunikacie Odra Wodzisław, która występuje obecnie w okręgówce. To nie pierwszy taki wyskok zawodnika uznawanego przed laty za wielki talent. Klub poinformował, że kończy współpracę z piłkarzem.

Foto: Eurosport

Janczyk trafił do Odry Wodzisław w październiku ubiegłego roku. Starał się odbudować swoją karierę po licznych zakrętach życiowych.

"Piłem, bo tego potrzebowałem, bo byłem już mocno uzależniony" - wspominał Janczyk w autobiografii, zatytułowanej "Moja spowiedź", która ukazała się w ubiegłym roku.

Poddał się terapii

Piłkarz po przejściach miał w Wodzisławiu mocno trenować i być pod ścisłą kontrolą klubu. Szansę dał mu trener Ryszard Wieczorek, który chciał mu pomóc wrócić na właściwe tory. W Odrze nikt jednak nie miał pewności, czy te plany uda się zrealizować. Przecież Janczyk wylatywał w przeszłości już z kilku klubów. W Piaście Gliwice rozegrał zaledwie trzy mecze, a kontrakt rozwiązano z nim z "powodów rodzinnych". Z kolei w Sandecji Nowy Sącz miał na koncie osiem występów, a częściej doręczał zwolnienia lekarskie.

Tym razem długo wydawało się, że wszystko będzie dobrze.

- Od sześciu miesięcy jestem czysty. Chodzę na terapię, trenuję, staram się żyć normalnie - mówił jeszcze w marcu Janczyk w wywiadzie z "Super Expressem".

Kończą współpracę

W tym tygodniu sytuacja zmieniła się do tego stopnia, że klub postanowił rozstać się z 31-letnim zawodnikiem.

"Zarząd klubu i sztab szkoleniowy Odra Wodzisław informuje, iż Dawid Janczyk po pobycie w domu nie pojawił się od poniedziałku w klubie. W związku z zaistniałą sytuacją klub kończy współpracę z Dawidem Janczykiem." - napisano w komunikacie Odry na Facebooku.

Janczyk to jeden z największych zmarnowanych talentów w polskiej piłce. Ze świetnej strony pokazywał się w młodzieżowych reprezentacjach Polski, szczególnie podczas mistrzostw świata w 2007. Później w seniorskiej kadrze zaliczył tylko pięć występów.
W 2007 roku przeszedł z Legii Warszawa do CSKA Moskwa za 4,2 mln euro. W Rosji furory jednak nie zrobił, będąc co rusz wypożyczany do kolejnych klubów. Na drodze do wielkiej kariery stanął mu nałóg. W ostatnich latach próbował sił w kilku polskich zespołach, ale wszędzie szybko tracono do niego cierpliwość.
Autor: dasz/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama