Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Daniel Hoyo-Kowalski zadebiutował w wieku 15 lat i dziewięciu miesięcy

Emil Riisberg

25/04/2019, 19:33 GMT+2

Sytuacja kadrowa w Wiśle Kraków w ostatnich dniach stała niezwykle skomplikowana. To sprawiło, że w czwartkowym spotkaniu w Sosnowcu przeciwko Zagłębiu (1:2) trener Maciej Stolarczyk zdecydował się na skorzystanie z usług 15-letniego Daniela Hoyo-Kowalskiego.

Foto: Eurosport

W tym momencie w Wiśle aż dziesięciu zawodników jest kontuzjowanych. Łącznie w czwartek Stolarczyk nie mógł skorzystać z jedenastu piłkarzy, w większości z obrońców. Aby uzupełnić skład, musiał sięgać do rezerw i młodzieżowej akademii.

Urodził się w Barcelonie

W wyjściowym zestawieniu przeciwko Zagłębiu pojawił się zatem Daniel Hoyo-Kowalski. Urodzony w Barcelonie piłkarz przyjechał z rodzicami do Polski w 2010 roku. Wtedy najbliżsi zapisali go do akademii Wisły. Środkowy obrońca ma podwójne obywatelstwo.
W czwartek został najmłodszym w historii graczem, który w barwach klubu z Reymonta wystąpił w pierwszej drużynie. Miał dokładnie 15 lat, dziewięć miesięcy i 13 dni. Poprzednim rekordzistą był inny defensor Marcin Jałocha. Stało się to 28 marca 1987 roku. Późniejszy srebrny medalista igrzysk w Barcelonie miał wtedy 16 lat i 11 dni.
Hoyo-Kowalski profesjonalny kontrakt podpisał w lipcu ubiegłego roku. Dzięki występowi przeciwko Zagłębiu nie tylko wpisał się do historii Wisły, ale także ekstraklasy. Został bowiem najmłodszym piłkarzem, który pojawił się na murawie w najwyższej klasie rozgrywkowej w XXI wieku.
Co ciekawe, w czwartek w składzie zagrał razem z 36-letnim Pawłem Brożkiem. Gdy Hoyo-Kowalski przychodził na świat, to doświadczony napastnik miał już na koncie dwa mistrzostwa i Puchary Polski.
Młokos spędził na murawie całe spotkanie. Do przerwy krakowianie prowadzili w Sosnowcu 1:0. W drugiej połowie gospodarze wyrównali, a potem strzelili kolejnego gola. Przy drugiej straconej bramce nie najlepiej zachował się nasz bohater. Hoyo-Kowalski został łatwo przepchnięty i ogramy przez Vamarę Sanogo, który potem asystował przy trafieniu Olafa Nowaka.
Autor: srogi/TG / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama