Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Hoffenheim: wynik i relacja - Bundesliga

Emil Riisberg

23/10/2021, 14:16 GMT+2

Bayern załatwił sprawę zgodnie z planem w 9. kolejce Bundesligi. Monachijczycy zdemolowali Hoffenheim 4:0, po dwa gole aplikując w każdej z odsłon. Przed przerwą efektownym strzałem błysnął Robert Lewandowski.

Foto: Eurosport

Prowadzący w tabeli niemieckiej ekstraklasy Bayern w 9. kolejce podejmował sprawiający mu regularnie kłopoty zespół Hoffenheim (m.in. w poprzednim sezonie wygrało u siebie 4:1, a dwa lata temu sprawiło psikusa monachijczykom także na Allianz Arena).
Ale w sobotę na tarapaty faworytów nie zapowiadało się nawet przez sekundę.

Efektowny gol Lewandowskiego

Po pół godzinie gry 10. gola w sezonie strzelił Lewandowski, który dopadł do piłki w pocie czoła wywalczonej przez Thomasa Muellera. Niemiec stoczył niemal zapaśniczy pojedynek z obrońcą, podał do Polaka, a ten huknął z 25 metrów nie do obrony.



Bayern na przerwę schodził z prowadzeniem 2:0. Kwadrans wcześniej worek z bramkami rozwiązał Serge Gnabry po typowej akcji dla monachijczyków - przyspieszenie w rozegraniu piłki przed polem karnym, na koniec podanie do Gnabry'ego, obrońcy oszukani i bezradni. Gol, jego szósty w tym sezonie.

Mogli prowadzić wyżej

2:0 po pierwszych 45 minutach to był najniższy wymiar kary dla Hoffenheim.
Już chwilę po rozpoczęciu spotkania przemówił Lewandowski. W polu karnym położył obrońcę, za moment bramkarza, a na koniec spróbował technicznego uderzenia. Podciął piłkę, wydawało się, że zrobił wszystko, co powinien zrobić najlepiej. Nic z tego. Piłka jakimś cudem nie wpadła do bramki. "Lewy" nie mógł uwierzyć w to, co się wydarzyło, zresztą jak cała ekspresyjnie reagująca ławka rezerwowych Bayernu.
Parę minut później piłka w siatce wylądowała, piłkarze i kibice FCB cieszyli się, ale krótko, bo zanim Gnabry oddał celny strzał, Jamal Musiala poturbował obrońcę gości Floriana Grillitscha.

Dwa gole w pięć minut

Bayern w drugiej połowie wyglądał, jakby spoczął na laurach, próbując dowieźć korzystny wynik jak najmniejszym nakładem sił. Dla monachijczyków był to trzeci mecz od niedzieli, po spotkaniach z Bayerem na krajowym podwórku i Benficą w Lidze Mistrzów, i mieli prawo myśleć o krótkim odpoczynku.
Z Hoffenheim niemal wszystko mieli pod kontrolą. Niemal, bo dwukrotnie w krótkim odstępie czasu dał o sobie znać wprowadzony na ostatnie pół godziny Duńczyk Robert Skov. Dla gospodarzy skończyło się na strachu, a gdy trzeba było, wyższy bieg wrzucili ich rezerwowi Eric Maxim Choupo-Moting i Kingsley Coman. Strzelili dwa gole w pięć minut i można było się rozejść.
Bayern wygrał 4:0. Czy ktoś mu się postawi?
Wyniki 9. kolejki
piątek:
FSV Mainz - FC Augsburg 4:1
sobota:
Bayern – Hoffenheim 4:0 (Gnabry 16, Lewandowski 30, Choupo-Moting 82, Coman 87)
RB Lipsk - Greuther Fuerth 4:1
VfL Wolfsburg – SC Freiburg 0:2
Arminia Bielefeld – Borussia Dortmund 1:3
Hertha – Borussia M'Gladbach
niedziela:
FC Koeln – Bayer Leverkusen
VfB Stuttgart – Union Berlin
VfL Bochum – Eintracht Frankfurt
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama