Popularne dyscypliny
Dyscypliny
Pokaż wszystko

Bayern Monachium - Borussia Moenchengladbach: wynik i relacja - Bundesliga, piłka nożna

Emil Riisberg

08/05/2021, 18:24 GMT+2

Wielki mecz Bayernu i popis Roberta Lewandowskiego. Monachijczycy rozjechali Borussię Moenchengladbach 6:0, a Polak strzelił trzy gole. Do wyrównania wyczynu Gerda Muellera pozostało mu już tylko jedno trafienie. Do końca sezonu - dwa spotkania. Rekord musi zostać pobity.

Foto: Eurosport

Monachium fiestę rozpoczął jeszcze przed meczem. Ponad godzinę wcześniej otrzymali znakomitą informację z Dortmundu, gdzie Borussia odebrała punkty RB Lipsk, jedynej drużynie, która była w stanie matematycznie dogonić monachijczyków. BVB wygrało 3:2, Bayern był więc mistrzem, choć do końca sezonu pozostały dwie kolejki (nie uwzględniając sobotniego spotkania).
Ale Lewandowski z kolegami mieli ogromną ochotę zabawić się z rywalem, który ostatnio im nie leżał - zespół z Moenchengladbach ogrywał faworyta z Monachium w dwóch z trzech ostatnich konfrontacji. W sobotę niespodzianki nie było.
Pierwszy sygnał do ataku wysłał właśnie Polak, który za punkt honoru postawił sobie pobicie wyczynu Gerda Muellera, który dawno, dawno temu w jednym sezonie uzbierał 40 trafień. Lewandowski przed sobotą miał ich 36, ale ledwie po niespełna 120 sekundach meczu z Borussią dorobek powiększył.
Ale wyraźnie nie miał dość.

Gol "cudo"

W parę kolejnych minut dwukrotnie postraszył strzałem głową, za każdym razem minimalnie niecelnie.
Głód goli nie mijał. Gdy Thomas Mueller podał mu piłkę klatką piersiową, Lewandowski huknął bez zastanowienia. Na szczęście dla Borussii na linii strzału stał obrońca, dla gości skończyło się na strachu. Gdyby nie ofiarna interwencja, piłka wpadłaby do siatki.
Za moment powiodło się za to Muellerowi, który zakończył szybką wymianę podań 31-krotnego mistrza Niemiec. Było 2:0, walec pracował dalej, Bayern był rozochocony. Grał szybko i z polotem.
Lewandowski w końcu dopiął swego, strzelił swojego 38. gola w sezonie. Ale jakiego! Tym razem Mueller wcielił się w rolę asystenta, podał bardzo precyzyjnie, a Polak strzelił z ostrego kąta nożycami. Palce lizać, stadiony świata! Tak się mówi o takich golach.
To nie koniec. Gości przed zejściem na przerwę dobił Kingsley Coman, akcję wypracował polski supersnajper, który pobiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, aż oddał ją wychodzącemu na wyśmienitą pozycję Francuzowi.

Blisko Muellera, coraz bliżej

Nokaut, rywal się chwiał, był stłamszony, ale mistrz, który z taką swadą nacierał, chciał więcej. Bilans Lewandowskiego po pierwszej połowie? Dwa gole, asysta i dwa trafienia od historycznego osiągnięcia Muellera.
Spece od liczb szacowali: szanse na wyrównanie wyczynu "Bombardiera" - 67,88 proc., pobicie – 43,28 proc. Blisko, coraz bliżej.

"Lewy" + karny = gol

Po przerwie koncert Polaka i Bayernu trwał. Gdy obrońca zatrzymał ręką w polu karnym strzał Benjamina Pavarda, było jasne - karny. A jak karny, to Lewandowski. A jak on z karnego, to i gol. To jak dwa plus dwa równa się cztery.
Bramkarz Yann Sommer bezradny. 5:0, piąty hat-trick "Lewego". Gol nr 39.
Monachijczycy kończyli w dziesięciu, bo młody Tanguy Nianzou, który ledwo zameldował się na boisku, brutalnie obszedł się z rywalem i z czerwoną kartką wyleciał z boiska. I co z tego.
Bayern nacierał dalej. Efekt? Gol na 6:0 autorstwa Leroya Sane. Można?
Nokaut.
Tak się bawi świeżo upieczony mistrz, mistrz po raz 31. I dziewiąty raz z rzędu.
MECZE 32. KOLEJKI:
VfB Stuttgart - FC Augsburg 2:1
Borussia Dortmund - RB Lipsk 3:2
Hoffenheim - Schalke 4:2
Werder Brema - Bayer Leverkusen 0:0
Wolfsburg - Union Berlin 3:0
Bayern - M'Gladbach 6:0
niedzielaFC Koeln - Freiburg
Eintracht - Mainz
Hertha - Arminia
Autor: twis / Źródło: eurosport.pl
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama