Barcelona przedstawiła zespół. Robert Lewandowski gorąco powitany

Barcelonie marzy się odzyskanie mistrzowskiego tytułu. W zdetronizowaniu Realu i wymazaniu z pamięci nieudanych sportowo oraz organizacyjnie ostatnich trzech lat ma pomóc przemeblowany zespół.

Poza Lewandowskim zespół wzmocnili: obrońcy Andreas Christensen (z Chelsea) i Jules Kounde (Sevilla), pomocnicy Franck Kessie (Milan) i Raphinha. Całą piątkę gorąco przywitano w niedzielę na Camp Nou.

Ale pierwszym, który zebrał owację, był trener Xavi Hernandez, legenda klubu. Były głośne oklaski, skandowanie jego nazwiska.

- Jestem bardzo podekscytowany, jestem tym, który chce uszczęśliwić wszystkich kibiców Barcelony. A to oznacza jedno: zdobywanie tytułów. To jest główny cel. Mogę obiecać, że nie spoczniemy, damy z siebie wszystko, ale potrzebujemy waszego wsparcia – zapowiedział podczas swojej przemowy.

Po sztabie szkoleniowym przyszła kolej na zawodników.

Ter Stegen, Dest, Araujo, Gavi. Później kolejni: Pedri, Ansu Fati, Ferran Torres, Aubameyang, De Jong, Depay...

Gdy wyszedł Braithwaite, słychać było gwizdy. Xavi nie widzi dla niego miejsca w zespole, ale Duńczykowi nie spieszy się z odejściem. Otrzymywał oferty, ale z uporem maniaka je odrzucał.

I w końcu nowi.

Najpierw Kessie, Christensen, następnie Raphinha, Kounde i Lewandowski, najgoręcej przywitany ze wszystkich. Były gromkie brawa oraz skandowanie jego imienia i nazwiska. Polak z uśmiechem wybiegł na boisko.

O 20 Barcelona rozpoczęła mecz z meksykańskiemu UNAM Pumas o Puchar Gampera, który zgodnie z tradycją jest ostatnim testem FCB przed startem ligi. Ta rusza za tydzień.

Autor: twis/TG / Źródło: eurosport.pl