Agent piłkarski Pini Zahavi podejrzany o kontrolowanie klubu Mouscron
14/11/2018, 19:17 GMT+1
Pini Zahavi ma kłopoty. Agent piłkarski, reprezentujący między innymi Roberta Lewandowskiego, jest podejrzany o kontrolowanie klubu Royal Excel Mouscron, występującego w belgijskiej ekstraklasie - poinformowała tamtejsza prokuratura.
W środę przeprowadzono siedem rewizji w związku ze śledztwem dotyczącym domniemanych oszustw i prania pieniędzy wokół Royal Excel. Zatrzymano trzy osoby, ale nie było wśród nich Zahaviego.
"Rewizje odbywały się jednocześnie w biurach klubu z Mouscron, w domach przedstawicieli władz klubu oraz w siedzibach dwóch stowarzyszeń sportowych" - napisano w komunikacie prokuratury.
Według belgijskich mediów, Zahavi przejął Royal Excel Mouscron w 2015 roku za pośrednictwem maltańskiego funduszu, a rok później przekazał go firmie prowadzonej przez swojego siostrzeńca.
"Rewizje odbywały się jednocześnie w biurach klubu z Mouscron, w domach przedstawicieli władz klubu oraz w siedzibach dwóch stowarzyszeń sportowych" - napisano w komunikacie prokuratury.
Według belgijskich mediów, Zahavi przejął Royal Excel Mouscron w 2015 roku za pośrednictwem maltańskiego funduszu, a rok później przekazał go firmie prowadzonej przez swojego siostrzeńca.
Szykował transfer "Lewemu"
Od kilku miesięcy właścicielem jest tajlandzki biznesmen Pairoj Piempongsant, ale - jak donosił 9 listopada dziennik "Le Soir", opierając się na dokumentach z platformy "Football Leaks" - Zahavi zachował wpływy w klubie z Mouscron.
Telewizja RTBF podała, że działania służb nie są związane z aferą korupcyjną, która ostatnio wybuchła w tamtejszym futbolu klubowym.
75-letni Izraelczyk jest agentem wielu gwiazd światowego futbolu, m.in. stał za transferem Brazylijczyka Neymara z Barcelony do Paris Saint-Germain za rekordową sumę 222 mln euro.
Z Lewandowskim współpracuje od lutego tego roku. "Football Leaks" ujawniło, że głównym zadaniem Zahaviego było sprzedanie Polaka do innego zespołu, najlepiej do Realu Madryt. Latem to się nie udało, kapitan Biało-Czerwonych wciąż jest zawodnikiem Bayernu.
Telewizja RTBF podała, że działania służb nie są związane z aferą korupcyjną, która ostatnio wybuchła w tamtejszym futbolu klubowym.
75-letni Izraelczyk jest agentem wielu gwiazd światowego futbolu, m.in. stał za transferem Brazylijczyka Neymara z Barcelony do Paris Saint-Germain za rekordową sumę 222 mln euro.
Z Lewandowskim współpracuje od lutego tego roku. "Football Leaks" ujawniło, że głównym zadaniem Zahaviego było sprzedanie Polaka do innego zespołu, najlepiej do Realu Madryt. Latem to się nie udało, kapitan Biało-Czerwonych wciąż jest zawodnikiem Bayernu.
Autor: kz / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP
Powiązane tematy
Udostępnij
Reklama
Reklama